Zwycięzca tegorocznego wyścigu Vuelta a España, Juan José Cobo potwierdził oficjalnie, że pozostanie w przyszłym roku w swojej ekipie Geox-TMC.
30-latek miał oferty od kilku zespołów WorldTour, po jego sukcesie i wygranej w Wielkim Tourze, ale ostatecznie zdecydował się pozostać w ekipie Mauro Gianettiego.
Pomimo, że jego zespół nie posiada statusu WorldTour oraz na razie według UCI, nie aspiruje do tego grona – Cobo celuje w dobry występ podczas Tour de France.
„Moje plany na razie są ustawiane pod Tour de France. W zależności, ile będzie kosztowało mnie to sił, zdecyduję czy wezmę udział w Vuelta a España. Byłbym bardzo podekscytowany, jadąc z numerem jeden na plecach”, powiedział Cobo.
Hiszpan ma już pewne doświadczenie w startach w Wielkiej Pętli. W 2007.r ukończył wyścig na 19. miejscu. Rok później był drugi na 10. etapie, gdzie przegrał tylko z klubowym kolegą z Saunier-Duval, Leonardo Piepolim. Jak później się okazało, Włoch został złapany na dopingu i oficjalnie zwycięstwo przyznano Cobo.
Andrzej