Do niecodziennej sytuacji doszło przed startem finałowego, osiemnastego etapu wyścigu Vuelta a España. Chris Froome (INEOS Grenadiers) odebrał nagrodę za wygrany hiszpański Grand Tour z 2011 roku.
Dziewięć lat temu „Biały Kenijczyk” po raz pierwszy pokazał swój wielki talent właśnie podczas wyścigu Vuelta a España. Brytyjczyk wygrał siedemnasty etap i zakończył rywalizację w klasyfikacji generalnej na drugim miejscu. Po wielu latach w czerwcu 2019 roku triumfator wyścigu Hiszpan Juan José Cobo został pozbawiony zwycięstwa z powodu stosowania dopingu.
Do ceremonii wręczenia nagrody za wygraną w hiszpańskiej Vuelcie doszło przed rozpoczęciem ostatniego etapu, co w mediach społecznościowych opisał Chris Froome.
Dziękuję organizatorom wyścigu Vuelta a España za danie mi możliwości świętowania dziś zwycięstwa z 2011 roku. Po raz pierwszy dowiedziałem się o tym będąc na oddziale intensywnej terapii w czerwcu ubiegłego roku, nie wiedząc, czy kiedykolwiek będę w stanie ponownie rywalizować.
Dzisiaj ukończę mój pierwszy Grand Tour od tamtej kraksy i chociaż nie prezentowałem poziomu, na który liczyłem oraz na który pracowałem. Jestem dumny z tego, że zrobiłem ten krok w mojej drodze do miejsca, w którym chciałbym być. Dziękuje bardzo
– napisał Froome.
Właśnie dziś zakończyła się przygoda Brytyjczyka urodzonego w Nairobi z ekipą Sky/INEOS Grenadiers. Od 2010 roku, czyli od założenia ekipy Chris Froome był jej częścią i odniósł w tym czasie 46 zwycięstw. Złożyły się na to między innymi: cztery triumfy w Tour de France, wygrany wyścig Giro d’Italia, dwa razy wygrany wyścig Vuelta a España i wiele innych sukcesów. Tym samym kończy się dziś pewna era. W sezonie 2021 Froome będzie się ścigać w barwach zespołu Israel Start-Up Nation.
Thank you to @lavuelta for giving me the opportunity to celebrate my 2011 win today. I first learnt about it while in ICU in June last year not knowing if I’d ever be able to compete again. pic.twitter.com/3Bamcg3q41
— Chris Froome (@chrisfroome) November 8, 2020