Tom Boonen został zmuszony do opuszczenia Vuelta a Espana, po zaangażowaniu się w kraksę, tuż przed Alto del Cordal. Belgowi udało się ukończyć etap, mimo poważnej kontuzji lewej ręki.
„Byłem na 20 miejscu w grupie. W mgnieniu oka stało się coś strasznego, nagle znalazłem się na asfalcie. Chwilę przed tym, peleton wykonywał dziwne ruchy”, powiedział Boonen w komunikacie drużyny Quick-Step.
„Od razu zrozumiałem, że moja kontuzja jest poważna, ale chciałem dojechać do mety, a następnie dopiero poddać się badaniom. Nie mogłem trzymać kierownicy. Miałem wiele kłopotów z dojechaniem do mety”.
Testy przeprowadzone w szpitalu w Gijon, wykazały złamanie lewej kości łódeczkowatej u Boonena.
30-latek ma naprawdę wielkiego pecha. W ubiegłym tygodniu, otworzyła mu się bolesna rana w okolicach pachwiny.
Pod wielkim znakiem zapytania, staje jego udział w Mistrzostwach Świata w Kopenhadze. Przypomnijmy, że Boonen w Madrycie w 2005.r, posiadał już tęczową koszulkę.
„To naprawdę trudny moment dla mnie”, powiedział. „Byłem naprawdę dobry w ciągu ostatnich kilku dni i w perspektywie mistrzostw świata, forma mogła być doskonała. Cała sytuacja zmieniła się w jednej chwili. Jestem bardzo rozczarowany”.
Andrzej