Tak jak przewidywaliśmy, etap był ciężki. Był to pierwszy z etapów, gdzie zaczęło się prawdziwe ściganie. Starałem się jechać w miarę czujnie, szczególnie na końcowych rundach. Wiadomo było, że dziś nie przyjedzie cała grupa.
Szkoda, bo dziś mogłem powalczyć o lepszą pozycję, jednak na ostatnim zakręcie zostałem trochę zamknięty, jechałem około 30 miejsca i ciężko było przejść do przodu.
Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji i z tego jak przejechałem dzisiejszy etap, cały czas koncentracja i jedziemy dalej. Jutro i pojutrze są decydujące etapy, zarówno ja jak i Marek czujemy się dobrze, zobaczymy jak pojadą inne drużyny. Będziemy walczyć.