Niemiec, John Degenkolb wygrał swój drugi etap w tegorocznej edycji wyścigu Tour de l`Avenir. Lider klasyfikacji punktowej pokonał Hiszpana, Jesusa Herradę oraz Portugalczyka, Nelsona Oliveirę. Sylwester Janiszewski, podobnie jak wczoraj uplasował się na bardzo dobrym 8. miejscu. Liderem pozostał Belg, Yannick Eijssen.

Zawodnicy ścigali się dziś na etapie z Vals-les-Bains do Loriol-sur-Drôme – 153 km. Odcinek bardzo przypominał profilem wyścig klasyczny. Na trasie znajdowały się dwie premie górskie (Côte du Lac Fernand; 13.2 km, 5.2 % – 2 kategoria.) oraz na 10 kilometrów przed metą niewielki podjazd pod (Côte des Roberts; 4.2 km, 5.8 % 3. kategoria).

Pierwszy podjazd podzielił peleton i z przodu pozostała około 50. osobowa grupka w której jechało dwóch Polaków, Janiszewski oraz Paweł Poljański. Do ostatecznych rozgrywek doszło na ostatniej górskiej premii, 10 km przed metą, Côte des Roberts.

Na czele pojawiła się piątka uciekinierów w składzie: Degenkolb, Herrada, Oliveira, Australijczyk Benjamin King oraz Słoweniec, Jan Trawnik. Właśnie w takiej kolejności na mecie w  Loriol-sur-Drôme finiszowała czołowa piątka. Na bardzo dobrym 8. miejscu w uszczuplonym peletonie (ze stratą 39 sekund do ucieczki) przyjechał Janiszewski. Paweł Poljański był 36.

W klasyfikacji generalnej bez zmian. Prowadzi Eijssen. Drugie miejsce z takim samym czasem zajmują Romain Bardet oraz Kolumbijczyk, Jarlinson Pantano Gomez. Kolarze tracą 17 sekund do Belga. Paweł Poljański awansował na 20. pozycję i do lidera traci 5 minut i 36 sekund.

Etap 6. to odcinek prawdy z Saillans na Risoul – 204 km. Prawdziwy górski etap. Na dzień dobry, zaraz po starcie kolarze muszą zmierzyć się z bardzo sztywnym podjazdem 1. kategorii Col de Pennes (7.0 km, 8.4 %). Po drodze jeszcze 5. mniejszych górskich premii, a na deser finałowy podjazd pod Risoul (12.8 km, 7 % – 1. kategoria).

Poprzedni artykułBoonen wraca do ścigania
Następny artykułVaE: Mark Cavendish ponownie najszybszy
Pomysłodawca, założyciel i właściciel naszosie.pl. Z wykształcenia ekonomista, kilkanaście lat zarządzający oddziałami banków. Pracę w „korpo” zakończył w 2013 i wtedy to zdecydował poświęcić się tylko pasji. Na szosie jeździ amatorsko od ponad 20 lat. Mąż i ojciec dwóch synów.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments