Yauheni Hutarovich (FdJ) pokonując na finiszu asów sprintu, Marka Cavendisha (HTC-Columbia) i Tylera Farrara (Garmin), niespodziewanie został triumfatorem drugiego etapu hiszpańskiej Vuelty.
Drugi etap wyścigu Vuelta Espana prowadził z Alcalá de Guadaíra do Marbelli (173 km). Na trasie znalazły się dwa podjazdy 3. kategorii: Alto de Pruna oraz Alto de Rondo. Końcówka wiodła w dół więc można było przewidzieć, że losy etapowego zwycięstwa rozstrzygną się po finiszu z peletonu.
Po kilku kilometrach od startu od grupy zasadniczej odskoczyło czterech kolarzy: Javier Ramirez (Andalucia-CajaSur), Mickael Buffaz (Cofidis), Johnnie Walker (Footon-Servetto) i Michael Delage (Omega Pharma-Lotto).
Na premii górskiej Alto de Pruna (74 km) uciekinierzy mieli prawie 7 minut przewagi. Zwyciężył ją Delaga, zapewniając sobie koszulkę najlepszego górala. Nieszczęście spotkało Buffaza, który tuż przed premią górską upadł i ze złamanym obojczykiem został odwieziony do szpitala.
Gdy do mety pozostało około 60 kilometrów, z prowadzącej trójki zaatakował Delage samotnie mknąc do mety. Szybko wypracował 30 sekund przewagi nad współtowarzyszami ucieczki, Ci zaś mieli ponad 3 minuty zapasu nad peletonem.
Jednak do pracy w peletonie zabrali się kolarze lidera, HTC-Columbia. Z peletonu na kontratak na 42 kilometry przed metą zdecydował się Marco Garcia (Xacobeo-Galicia). Szybko doskoczył do ponownie prowadzącej trójki.
Peleton rozpędzał się coraz bardziej i na 13 kilometrów przed metą akcja została zakończona.
Końcówka to już szybkie tempo, rozprowadzanie sprinterów przez Lampre, Liquigas, HTC-Columbia. Wydawało się, że dobrze rozprowadzony Alessandro Petacchi (Lampre) odniesie etapowe zwycięstwo. Jednak zza jego pleców wyskoczył Cavendish, który mając prawie pewne zwycięstwo dał się ograć Białorusinowi. Yauheni Hutarovich zwyciężył drugi etap Vuelty.
W generalce nadal prowadzi Marka Cavendish. Nasz rodzynek, Maciej Paterski (Liquigas) zajmuje bardzo dobrą pozycję, jest 14.