Ostatni weekend był dla nas bardzo udany, mimo iż wystartowaliśmy w okrojonym 4 osobowym składzie udało nam się odnieść podwójne zwycięstwo a do tego dołożyliśmy dwa trzecie miejsca.
Odpowiednio w Memoriale Henryka Łasaka, w którym odniosłem swoją pierwszą wygraną w tym sezonie, a na trzecim miejscu przyjechał Marek Rutkiewicz, który natomiast zwyciężył następnego dnia w Pucharze Uzdrowisk Karpackich, gdzie tym razem trzeci był Jacek Morajko.Na starcie do pierwszego dnia razem z chłopakami, o których już wspomniałem i Błażejem Janiaczykiem postanowiliśmy, że będziemy atakowali od startu, wiedzieliśmy że jesteśmy w dobrej formie i chcieliśmy to wykorzystać, ponieważ wiemy, że koniec sezonu zbliża się dla nas wielkimi krokami i to mogła być ostatnia szansa na odniesienie zwycięstwa.
Przed klasykami postawiliśmy sobie za cel odniesienie jednego zwycięstwa udało nam się wygrać obydwa wyścigi a do tego dołożyliśmy jeszcze dwa trzecie miejsca, także zrealizowaliśmy nasze plany w 200%. Dodatkowym bonusem jest już raczej pewno zwycięstwo w klasyfikacji generalnej pro-ligi dla Jacka Morajko.Już teraz można śmiało podsumować sezon jako bardzo udany, zwyciężyliśmy chyba we wszystkich najważniejszych wyścigach w Polsce, przed sezonem w ciemno byśmy brali połowę tego co udało nam się osiągnąć. Trzeba podkreślić, że do tych zwycięstw przyczyniła się cała drużyna, bez zaangażowania każdego z nas i super atmosfery między zawodnikami na pewno by nam się to nie udało.
W przyszły weekend (20-22/08) w planach części ekipy (Jacek Morajko, Marek Rutkiewicz i Ja) mamy gościnny start w pierwszym wyścigu etapowym dla amatorów ROAD Trophy.
Foto: Andrzej Dyszyński