Ulewne deszcze w południowej Francji spowodowały powodzie, które skutecznie uprzykrzają życie mieszkańcom i sprawiają kłopoty organizatorom wyścigu Tour de France 2018.
Oficjalne konto na Twitterze francuskiej agencji meteorologicznej Météo-France jest pełne przerażających zdjęć i nagrań video pokazujących powódź, z jaką mierzą się w ostatnich dniach m.in. departamenty Pyrénées-Atlantiques i Hautes-Pyrénées. To dwa z dwudziestu dwóch regionów, w których wydano ostrzeżenia związane z powodziami.
Mimo że największym i najważniejszym problemem francuskich władz jest oczywiście bezpieczeństwo obywateli, to warto odnotować, że powódź wywołana przez ulewy zniszczyła trasy siedemnastego, osiemnastego, dziewiętnastego i dwudziestego etapu Tour de France.
#inodations #argelesgazost #HautesPyrenees #pyrenees ?@meteo_65 Mamie Cat #meteo65 pic.twitter.com/W3vtWmUBO5
— Météo Pyrénées (@Meteo_Pyrenees) 13 czerwca 2018
Najbardziej ucierpiała trasa dziewiętnastego odcinka. Powódź dotknęła Lourdes, które jest miastem-gospodarzem startu etapu oraz ośrodek narciarski Gourette, który leży blisko szczytu Col d’Aubisque, ostatniego podjazdu dnia.
Mimo że do czasu aż kolumna Wielkiej Pętli dotrze w te regiony pozostał ponad miesiąc, to organizatorzy wyścigu będą musieli zdecydować, czy wprowadzić zmiany w trasie podobne do tych z 2015 roku, kiedy to nastąpiły osunięcia się ziemi.