Maciej Bodnar w pięknym stylu przypomniał dziś, że gdy tylko ma okazję do walki na własne konto – potrafi walczyć o zwycięstwa. Kolarz Cannondale Pro Cycling wygrał czasówkę, kończącą zmagania w wyścigu 3 Dni De Panne.
„Jestem bardzo dumny z tego zwycięstwa, a jednocześnie także trochę zaskoczony”, czytamy wypowiedź aktualnego mistrza Polski w jeździe indywidualnej na czas w komunikacie prasowym ekipy Cannondale. „Dla zawodnika takiego jak ja, czymś nie zwykłym jest pojawienie się na najwyższym stopniu podium. Jeśli tak się już dzieje, to jest to niesamowite uczucie. Do Belgii przyjechaliśmy, by pomóc Saganowi. Na De Panne mieliśmy szansę o walkę na własne konto i udało mi się wygrać etap”.
„Walka o dobry wynik była moim celem na ten etap. Od samego początku miałem dobre samopoczucie, a kiedy czujesz, że „noga podaje” – stajesz się coraz bardziej pewny siebie . Ta wygrana jest wynikiem ciężkiej pracy, którą wykonuję by dobrze jeździć na czas. Nic nie przychodzi z niczego. Pracowałem ciężko przez całą zimę ze sztabem naszych trenerów, wykonywaliśmy profesjonalne testy i dobieraliśmy odpowiednią pozycję i aerodynamikę. Cieszę się, że przyniosło to pozytywny wynik”, dodał Bodnar.
„Chciałabym móc wznieść toast z moimi kolegami z drużyny, ale od jutra skupiamy się na nowym celu, czyli Ronde van Vlaanderem. Chcemy pojechać najlepiej jak potrafimy i pomóc Saganowi w odniesieniu zwycięstwa. Pokazaliśmy w ostatnim tygodniu, że jesteśmy mocni i dobrze przygotowani. Teraz musimy spełnić tylko nasze marzenie”, zakończył 29-letni zawodnik z Dolnego Śląska.
Foto: bettiniphoto.net
Andrzej Gucwa
Gratulacje.
Gratulacje, brawa i radocha!
No, ale oprócz zwykłych błędów interpunkcyjnych …. dziś fantastyczny ortograf … troszkę wstyd, choć duuużo już poprawiliście!
Niezwykły pisze się w tym przypadku razem a nie oddzielnie 🙂