Jeden z najbardziej utytułowanych polskich kolarzy, Maciej Bodnar, ogłosił zakończenie kariery. Polak ścigał się w zawodowym peletonie od 2007 roku.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych Maciej Bodnar poinformował o zakończeniu kariery. 38-latek to jeden z najbardziej utytułowanych polskich kolarzy. Na swoim koncie ma aż osiem tytułów mistrza Polski w indywidualnej jeździe na czas, dzierżąc tym samym rekord kraju wraz z Tadeuszem Mytnikiem.
Do największych osiągnięć Polaka należą również wygrane etapowe w Tour de France i Tour de Pologne, a także srebrny medal mistrzostw Europy. Maciej Bodnar triumfował również na odcinkach Driedaagse De Panne-Koksijde i w Grand Prix Bradlo. W tym roku zdobył natomiast srebrny medal mistrzostw Polski w jeździe na czas, o ułamek sekundy przegrywając z Michałem Kwiatkowskim.
Wielokrotnie zajmował czołowe pozycje w zmaganiach indywidualnej jazdy na czas, zarówno w wielkich tourach, jak i imprezach mistrzowskich. W 2016 roku uplasował się tuż za podium mistrzostw świata w tej konkurencji. W wyścigach ze startu wspólnego pełnił głównie rolę pomocnika i niejednokrotnie prezentował się w nich z bardzo dobrej strony.
Fani kolarstwa doskonale pamiętają, jak w 2017 roku Maciej Bodnar otarł się o zwycięstwo etapowe w Pau, gdzie został złapany przez peleton tuż przed metą. Rok wcześniej brał natomiast udział w szalonej akcji z Peterem Saganem, Chrisem Froome’em i Geraintem Thomasem, zakończonej zwycięstwem etapowym pierwszego z nich.
Na przestrzeni swojej 17-letniej, zawodowej kariery Maciej Bodnar ścigał się w takich ekipach, jak: Liquigas, Cannondalem, Tinkoff – Saxo, BORA-hansgrohe oraz TotalEnergies. Regularnie startował też w barwach narodowych – był częścią składu między innymi w mistrzostwach świata w Ponferradzie, gdzie tytuł wywalczył Michał Kwiatkowski, a także w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro – tam brązowy medal zdobył Rafał Majka.
Maćku, dziękujemy za te wszystkie lata!
Dziękujemy!!! To byłą piękna kariera! Najwybitniejszy w historii (obok T. Mytnika) czasowiec i chyba mają po tyle samo tytułów MP.
Trzymaj sie Macku blisko kolarstwa!! Dziekujemy!!!
Może Pan Maciej Bodnar by został prezesem PZKol i nareszcie zrobił porządki? Wystarczy już tych dyletantów i naukowców
Piękna kariera