Fabian Cancellara (Radioshack) po pięknej walce na welodromie w Roubaix, po raz trzeci w swojej karierze zwyciężył w najtrudniejszym wyścigu klasycznym na świecie – Paryż – Roubaix, oto co Szwajcar miał do powiedzenia na mecie:
„To niesamowite, zwyciężyć tutaj po raz trzeci w karierze. Widziałem, że wszyscy jechali przeciwko naszej ekipie, przeciwko mnie, nie miałem wyboru, musiałem zrobić selekcję. Zespół znalazł się w trudnej sytuacji, straciliśmy kilku kolarzy z powodu defektów. Ale to jest Roubaix.
Byłem w innym świecie, nadal nie wiem jak to zrobiłem. W pewnym momencie znalazłem się z tyłu, ale szybko zacząłem przesuwać się coraz bliżej czoła wyścigu, to wyścig w którym nigdy nie można jechać z tyłu. W końcówce próbowałem odskoczyć, ale on tak łatwo się nie dał zgubić [Sep Vanmarcke – Blanco Pro Cycling Team – przyp. red.].
Jestem bardzo szczęśliwy, teraz nie mogę się doczekać odpoczynku i wakacji. Misja zakończona”