Foto: Jumbo - Visma

Jedna z największych gwiazd kolarstwa w XXI wieku, Fabian Cancellara wypowiedział się na temat zespołu Jumbo-Visma w swoim autorskim felietonie dla portalu Cycling News. Szwajcar zwraca uwagę na kłopot nadmiernego dobrobytu w holenderskiej formacji.

Jumbo-Visma w genialny sposób rozpoczęło sezon północnych klasyków – w Omloop Het Nieuwsblad i Kuurne-Bruksela-Kuurne mieli nie tylko zwycięzców, ale i po dwóch kolarzy na podium. Holenderska ekipa dominowała, choć na starcie zabrakło jeszcze jej teoretycznie największego lidera na imprezy w tym regionie, czyli Wouta van Aerta.

Zespół jechał bardzo mocno, ale co ważniejsze – kolarzom udało się wykorzystać swoją dominację w wyścigu na kilka sposobów. W Omloop Het Nieuwsblad mieli wyścig pod kontrolą i Dylan van Baarle zdominował finał. W Kuurne-Bruksela-Kuurne zaatakowali wcześniej, więc Tiesj Benoot i Nathan Van Hooydonck znaleźli się we właściwej grupie. Rodzi się teraz bardzo ciekawe pytanie – co będzie gdy holenderski zespół pojawi się na starcie w najsilniejszym składzie. Pojawia się wtedy problem luksusu, bo kto będzie liderem? W tej chwili wygrywają i to jest miłe, ale wkrótce pojawi się inny zawodnik, który być może odbierze trochę wolności Dylanowi czy Tiejsowi…

— rozmyślał Fabian Cancellara.

Legendarny Szwajcar, który w swoim dorobku ma niejeden triumf w największych wyścigach świata, zwraca uwagę na to, że pojawienie się w składzie Wouta van Aerta będzie niosło nie tylko korzyści, ale i zagrożenia. Koniec końców jednak o tym jak to wpłynie na zespół to przekonamy się w najbliższym czasie – na ten moment o nastrojach w ekipie wiedzą tylko ci, co nią zarządzają.

Z Woutem van Aertem w zespole sposób rozgrywania wyścigów przez Jumbo-Visma może się zmienić. Dylan van Baarle i Tiesj Benoot mogą wtedy mieć mniejszą swobodę ścigania się, choć są to dwaj kolarze, którzy również mogą sami wygrać Ronde van Vlaanderen. Być może zatem pojadą tylko na De Ronde z jednym liderem? Wout już raz był bliski wygranej i jest to wyścig, który naprawdę chce wygrać. A może ponownie zagrają kartą najlepszej drużyny i wybiorą wiele opcji? W każdym razie Wout nie będzie chciał ponownie zająć drugiego lub trzeciego miejsca. Jeśli są rozkazy zespołowe, faceci tacy jak Dylan i Tiesj mogą być zmuszeni do poświęcenia się. To świetna sytuacja dla Jumbo-Visma, ale także wyzwanie. W każdym razie Wout ma do myślenia. Na pewno spodoba mu się fakt, że zespół jest tak niewiarygodnie silny, ale może to również budzić zdrowe wątpliwości. Może mieć wrażenie, że będzie musiał jeszcze ciężej pracować, żeby dojść do szczytowej formy. Oczywiste jest, że jego koledzy z drużyny nie byli bezczynni

— dodał Fabian Cancellara.

Póki co 28-letni Belg ominie Strade Bianche, a swój sezon zainauguruje 2 dni później podczas Tirreno-Adriatico. Dalej w kalendarzu Wouta van Aerta znajdziemy Mediolan-San Remo, z którego poleci już do Belgii. Wówczas możemy się go spodziewać na starcie E3 Saxo Classic, Gandawa-Wevelgem, Ronde van Vlaanderen czy Paryż-Roubaix.

Poprzedni artykułTrasa Tour de Pologne 2023: Szczyrk i Opole miastami etapowymi?
Następny artykułSkład UAE Team Emirates na Strade Bianche, Paryż-Nicea i Tirreno-Adriatico 2023
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments