fot. UCI

Wout van Aert (Jumbo – Visma) zmienia swoje plany startowe i jego pierwszym wyścigiem będzie Tirreno-Adriatico.

Niestety na starcie włoskiego Strade Bianche nie stanie jego zwycięzca z 2020 roku. Wout van Aert nie jest w tak dobrej dyspozycji, aby walczyć o zwycięstwo i pojawi się na szosie dopiero podczas Tirreno-Adriatico.

Niestety przez ostatnie dni na Teneryfie nie czułem się zbyt dobrze. Teraz jest trochę lepiej, ale zdrowie wpłynęło na mój trening. Dlatego zostanę jeszcze na wysokości na Teide, a pierwszym moim startem będzie włoska „etapówka”. Moja aktualna dyspozycja nie jest na tyle dobra, abym podczas Strade Bianche walczył o zwycięstwo. Dlatego postanowiłem, że sobie ten wyścig odpuszczę

– przekazał Wout van Aert za pośrednictwem video.

Po Tirreno – Adriatico Belg zamierza pojechać: Milano-Sanremo, E3 Saxo Classic, Gent-Wevelgem, Ronde van Vlaanderen i Paris-Roubaix.

Poprzedni artykułSubiektywnym okiem #2: Bez transmisji nie ma kolarstwa
Następny artykułSonny Colbrelli pracował na trasie Omloop Het Nieuwsblad 2023
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments