Nie będzie w tym roku triumfu etapowego podczas Giro d’Italia dla Caleba Ewana. Zmagający się z wyraźnymi problemami Australijczyk opuszcza peleton przed startem 12. etapu i skupia się na kolejnych celach sezonu.
Nie układało się tegoroczne Giro d’Italia dla Caleba Ewana. Najpierw upadek na pierwszym odcinku, następnie regularne problemy z utrzymaniem się w peletonie. Ostatecznie miejsca w sprintach niespełna 28-letniego Australijczyka to 8., 2. i 5. Tym samym pięciokrotny triumfator etapowy z La Corsa Rosa w tym roku nie dokłada nic do swojego bogatego palmares.
To, że zbliża się kres Caleba Ewana w tegorocznym Giro d’Italia, było widać już od dwóch dni. Najpierw niesamowicie dziwna walka z limitem na 10. etapie, gdzie kolarz Lotto Soudal został za peletonem bardzo wcześnie, następnie problemy z utrzymaniem się na rantach 11. dnia zmagań. Nie ma co zatem dziwić się, że ekipa nie męczy dalej australijskiego sprintera, a pozwala mu skupić się na kolejnych celach sezonu, w tym przede wszystkim na Tour de France.
Following a short period of rest, the sprinter will build up towards his next big goal of the season, the Tour de France, where he will also be targeting victories in the sprint stages.
— Lotto Soudal (@Lotto_Soudal) May 19, 2022
Czy on kiedyś skończył jakiś większy Tour?
Za te wycofywanie się to powini alulowac zwycięstwa z danego Touru.
Rozumiem kontuzje, ale gość ewidentnie jeździ sobie powygrywać etapy a potem nie kończy wyścigu jak robi się ciężko.
Problem z tym mam taki, że Ci co jadą na cały Tour kompletnie inaczej szafują siłami więc to nie jest uczciwa walka.
Inaczej będzie się ścigał Cav na 10 etapie mając w głowie jeszcze 11 a inaczej Caleb który po 10tyn sobie odpuści jak to ma w zwyczaju…