fot. Équipe Cycliste Groupama-FDJ

Nie tak miał wyglądać powrót do ścigania dla Davida Gaudu. Francuz, który rozbił się pod koniec Paryż-Nicea, ponownie był ofiarą kraksy, tym razem na trasie 2. etapu Itzulia Basque Country. Choć 27-latek dotarł do mety to dziś nie było szans by stanął na starcie kolejnego odcinka.

Końcówka 2. etapu Itzulia Basque Country niestety obfitowała w nieprzyjemne zdarzenia. Mokre szosy przyczyniły się do kilku kraks, a w dwóch z nich na asfalcie znalazł się David Gaudu. Francuz walecznie wracał na rower i metę przeciął niespełna pół minuty po zwycięzcy, ale finalnie okazało się, że nie ma szans by stanął na starcie kolejnego etapu.

Wszystko szło dobrze aż do pięciu 5 przed metą, a potem zaczęły się problemy. Podczas ostatniego zjazdu doszło do kilku wypadków. David leżał dwukrotnie, a efekty tego wyglądają źle. Ma dziesięć szwów na ręce i nie może operować hamulcem czy przerzutką. Wczoraj wieczorem chciał kontynuować jazdę, ale dziś rano ból był za mocny. To cios dla Davida, ale musi walczyć dalej, choć szczęście nie jest ostatnio po jego stronie

— przyznawał dyrektor sportowy Benoît Vaugrenard.

Na szczęście kontuzja Davida Gaudu nie jest poważna i czeka go tylko kilkudniowa przerwa od treningów. Sztab Groupamy-FDJ wierzy, że ten już niedługo będzie gotowy na kolejne cele – w kalendarzu 27-latka znajdziemy m.in. Strzałę Walońską i Liège-Bastogne-Liège, po których Francuz ma się skupić na przygotowaniach do Tour de France i La Vuelta a España.

Poważne obrażenia prawej ręki wymagały zabiegu, który miał miejsce wczoraj wieczorem. Teraz David musi odpocząć przez kilka dni, po czym przeanalizujemy jego program startów i ewentualnie wprowadzimy w nim pewne zmiany

— dodał lekarz zespołu Jacky Maillot.

Poprzedni artykułŚlężański Mnich 2024 z transmisją internetową
Następny artykułJuniorzy młodsi święcą kolejne sukcesy w Belgii. Wygrana Igora Mitoraja
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments