Dwa tygodnie temu Tadej Pogačar w spektakularny sposób zainaugurował sezon, wygrywając Strade Bianche po 80-kilometrowym solowym odjeździe. Z kolei Mathieu van der Poel przed dwoma laty rozpoczął sezon od Mediolan-San Remo i zajął w nim 3. miejsce. Czy i tym razem obaj panowie ponownie pokażą, że aby błyszczeć, nie potrzebują rytmu wyścigowego?
tym razem nie będzie pomocy i wygra Holender
i bardzo dobrze