fot. Sprint Cycling Agency / BORA – hansgrohe

Początkowe deklaracje Primoža Rogliča i sztabu szkoleniowego BORA – hansgrohe nie wskazywały na udział Słoweńca w „tryptyku ardeńskim”. Jak poinformował Global Cycling Network, 34-latek ma wziąć udział w Strzale Walońskiej i Liege-Bastogne-Liege.

Dołączając do drużyny BORA – hansgrohe, Primož Roglič miał tylko jeden cel – zwycięstwo w Tour de France. 34-letniemu Słoweńcowi nie udało się zwyciężyć w Wielkiej Pętli w barwach Jumbo-Visma (obecnie Team Visma | Lease a Bike). Bliski sukcesu był w 2020 roku, kiedy stracił koszulkę na rzecz Tadeja Pogačara przedostatniego dnia wyścigu, podczas etapu indywidualnej jazdy na czas z metą na La Planche des Belles Filles.

Kolejne starty Rogliča w Tour de France kojarzą się z kraksami i przedwczesnym wycofywaniem się z wyścigu. Beneficjentem pecha Słoweńca był Jonas Vingegaard, który mógł rozwinąć skrzydła i uwolnić swój całkowity potencjał. Rozumiejąc, że w ekipie Visma | Lease a Bike nie ma miejsca dla nich dwóch, Primož Roglič odszedł do BORA – hansgrohe.

W przygotowaniach do Tour de France, Słoweniec postawił głównie na przygotowania poprzez treningi i zgrupowania wysokościowe, ograniczając starty do minimum. Aktualnie Roglič ściga się w Paryż-Nicea, swoim pierwszym wyścigu w tym sezonie i nowych barwach. Następnie miał wziąć udział w Itzulia Basque Country oraz Criterium du Dauphine, będącym próbą generalną przed La Grande Boucle.

Jak poinformował portal Global Cycling Network, kalendarz startów Słoweńca uległ drobnym zmianom. Dodano do niego dwa wyścigi wchodzące w skład „tryptyku ardeńskiego” – Strzałę Walońską oraz Liege-Bastogne-Liege. W pierwszym z nich, rokrocznie kończącym się brutalną wspinaczką pod Mur de Huy, Roglič startował tylko raz i uplasował się na drugiej pozycji.

W swoim dorobku ma też dwa występy w Liege-Bastogne-Liege – w debiutanckim starcie w 2020 roku Słoweniec okazał się najlepszy, wystawiając koło celebrującemu Julianowi Alaphilippe’owi, który później został relegowany.

Aktualnie Słoweniec z BORA – hansgrohe ściga się w Paryż-Nicea, który do tej pory nie szedł po jego myśli. Po pięciu etapach były zwycięzca tego „wyścigu ku słońcu” zajmuje 11. miejsce, ze stratą minuty i 44 sekund do prowadzącego Brandona McNulty’ego.

– Jest w dobrej formie ale nie świetnej. Porównując z poprzednimi latami na tym samym etapie sezonu, Primož jest w podobnej dyspozycji. Jego liczby z drużynowej jazdy na czas były najlepsze w jego karierze

– mówił trener Słoweńca, Marc Lamberts w rozmowie z HLN.

Szkoleniowiec Primoža Rogliča, który wraz z nim przeszedł z Visma | Lease a Bike i BORA – hansgrohe, zwraca uwagę na to, że w tym momencie sezonu wszystko jest dla niego nowe. Kierownictwo niemieckiej ekipy jest jednak spokojne o dyspozycję Słoweńca w kluczowych startach.

Poprzedni artykułTirreno-Adriatico 2024: Mark Cavendish i Michael Mørkøv nie zmieścili się w limicie czasu
Następny artykułParyż-Nicea 2024: Deszczowe zwycięstwo Vlasova, McNulty wciąż prowadzi
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments