fot. Lidl-Trek / Sprint Cycling Agency

Wywiady z Madsem Pedersenem to bardzo ciekawe wydarzenia z punktu widzenia kolarskiego dziennikarstwa. W wypowiedziach Duńczyka nie brakuje ostrego języka. Ostatnio mówił na temat planów na nowy sezon oraz obozów wysokogórskich.

Najwięcej emocji wywołuje opinia kolarza Lidl-Trek o obozach wysokogórskich. Pedersen gryzł się w język i padły bardzo ostre słowa, więc nie będziemy wszystkiego dosłownie cytować. Na pewno, jeśli chodzi o obozy wysokogórskie to Mads Pedersen jest w czołówce na liście ich przeciwników.

Nienawidzę tego. Nie, nie zrobię tego nawet jak tak mówi trener. I co, że zyskam na nich 2 czy 3%? Mam to gdzieś. Kiedyś byłem na obozie we Francji i to było najgorsze doświadczenie w historii. Nie chcę siedzieć w górach przez trzy tygodnie bez rodziny. Potem wyścigi i nie zobaczę ich w sumie dwa miesiące. Jestem zbyt rodzinnym człowiekiem, a nie mogę ich tam zabrać ze sobą. Wolę obozy przygotowawcze w słońcu na Majorce, a nie w górach

– przyznaje kolarz cytowany przez In De Leiderstrui.

Mistrz świata z 2019 roku zdradził także, co robił w przerwie między sezonami. W tej części wypowiedzi także nie brakowało kontrowersji.

Jadłem dużo śmieciowego jedzenia i nie jeździłem na rowerze. Burgery, frytki, pizza, po prostu wszystko. Teraz mogłem zjeść tego za dużo, co przez dłuższy czas nie będzie możliwe. Żyjemy na walizkach 200 dni w roku, więc niekoniecznie muszę jechać na wakacje poza sezonem. Jednak moja żona lubi jeździć, więc często wyjeżdżamy. W październiku mieliśmy spotkanie z zespołem w Ameryce, więc potem polecieliśmy z żoną do Nowego Jorku i miło spędziliśmy czas

– opowiedział Duńczyk.

Pedersen opowiedział także o swoich celach na 2024 roku, który rozpocznie się już za kilka dni.

Oprócz Tour de France później moim celem z pewnością będą także igrzyska olimpijskie. Na papierze trasa mi się podoba, ale chcę ją lepiej poznać, że bardziej się określić. Pomoże w tym Tour de France. W tym roku mistrzostwa świata były w tym samym dniu po Tourze, co będą igrzyska. Na mistrzostwach miałem dobry dzień. Wierzę, że Tour de France będzie stanowić przygotowanie do igrzysk

– przyznał czwarty kolarz światowego czempionatu w Glasgow.

Przed Madsem Pedersenem pracowity sezon. Ściganie rozpocznie pod koniec stycznia we Francji. Paryż-Nicea będzie przygotowaniem do serii klasyków, z których najważniejsze będą Mediolan-San Remo, Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix. Przed Tour de France Duńczyk pojedzie jeszcze w Criterium du Dauphine. Drugim z wielkich tourów w jego kalendarzu będzie Vuelta a Espana.

Poprzedni artykułPlan startowy Roberta Gesinka na ostatni sezon w karierze
Następny artykułNocny wyścig w Telenet Superprestige w Diegem 2023 – zapowiedź
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments