Maxim Van Gils poniesie konsekwencje swojego zachowania podczas Kryterium przed Japan Cup. Belg zostanie zawieszony przez UCI na 25 dni.
Przyczyną kary dla 24-latka jest jego atak na Georgiosa Bouglasa sprzed kilku miesięcy. zdenerwowany Van Gils tuż po przejechaniu linii mety uderzył Greka „z liścia”, a następnie tłumaczył się jego niebezpiecznym zachowaniem na finiszu. UCI od razu ukarała Belga karą finansową wysokości 50 franków szwajcarskich i odjęciem 10 punktów w rankingu.
#JapanCup 🇯🇵 / La petite claque de 🇧🇪 Maxim van Gils (LTD) à 🇬🇷 Georgios Bouglas. pic.twitter.com/6AL8IVaGaP
— Renaud Breban (@RenaudB31) October 14, 2023
Okazuje się jednak, że to nie koniec. Kolejną konsekwencją będzie dla Belga zawieszenie na 25 dni. Oczywiście datą obowiązywania zakazu startów w wyścigach nie będzie dzień jego ogłoszenia, lecz 20 stycznia 2024 roku, a więc dzień przed zakończeniem przyszłorocznego Tour Down Under. To oznacza, że Belg w zasadzie na pewno odpuści wyścig w Australii, a także klasyki na Majorce, a także kilka innych względnie prestiżowych imprez.
Kara wygaśnie 13 lutego, co oznacza, że sezon rozpocznie nieznacznie później niż w poprzednich dwóch latach, kiedy inaugurował ściganie kolejno na Saudi Tour (1.02) Muscat Classic (10.02). Zawieszenie tylko nieznacznie utrudni mu zatem przygotowania do najważniejszych celów w sezonie, więc nic dziwnego, że Van Gils nie planuje się od niego odwoływać.
– Głęboko żałuję tego, co zrobiłem. Ten gest był reakcją na niebezpieczne zachowanie innego kolarza, ale wiem, że moje zachowanie było złe. Akceptuję karę nałożoną przez UCI. To dla mnie ważna lekcja na przyszłość. Następnym razem w takich sytuacjach muszę zachować spokój
– mówi kolarz Lotto Dstny, a my trzymamy go za słowo.