INEOS Grenadiers straci zdolnego zawodnika. Pomimo wciąż łączącego go kontraktu z zespołem, do Jayco-Alula przechodzi Luke Plapp.
Plapp to kolarz, specjalizujący się jak na razie w wyścigach tygodniowych. W ciągu swoich dwóch lat w INEOS Grenadiers zdążył, mimo niewielkiego doświadczenia, zająć 9. miejsce w Tour de Romandie, 3. w Tour of Norway i 2. w UAE Tour, a także walnie przyczynić się do 2. miejsca Richarda Carapaza w Volta a Catalunya.
Niestety, sezon 2023 był dla niego, mimo wspominanego sukcesu na Bliskim Wschodzie, gorszy od poprzedniego. Wyścig przegrany wyłącznie z Remco Evenepoelem nie okazał się dla niego zapowiedzią lepszych czasów. W kolejnych miesiącach nie pojawił się na ani jednym wielkim tourze, a gdy już stawał na starcie innych wyścigów należących do World Touru, to zazwyczaj nie udawało mu się dojeżdżać do mety.
Czy miało to jakiś związek z transferem do Jayco-AlUla – tego oczywiście nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że choć ostatnie miesiące nie były dla niego szczególnie udane, australijski zespół w jego osobie zyskuje sobie utalentowanego kolarza, który, patrząc długookresowo, wciąż jest na krzywej wznoszącej.
– Szczerze mówiąc, czuję, że wracam do domu. Jestem dumnym Australijczykiem, więc cieszę się, że teraz będę jeździł dla australijskiego zespołu. To wielki zaszczyt, dlatego już nie mogę doczekać się startów w nowych barwach.
Porównując składy INEOS Grenadiers i Jayco-Alula, łatwo dojść do wniosku, że w tym drugim zespole dostanie więcej szans dla siebie. Dyrektor generalny zespołu – Brent Copeland zapowiada, że wokół niego zostanie zbudowany niezły zespół górali, więc można się spodziewać, że kolejne dobre wyniki Australijczyka w „etapówkach” powinny pojawiać się częściej niż tylko incydentalnie.