fot. EF Education-EasyPost

Ben Healy wygrał 3. etap Wyścigu Dookoła Luksemburga. Ostatnie 18 kilometrów przejechał na solo.

Dzień przed czasówką, która powinna mieć kluczowy wpływ na układ Wyścigu Dookoła Luksemburga kolarze mieli pokonać trasę królewskiego etapu tegorocznej imprezy. Na trasie z Mertert do Vianden zaplanowano aż 3 górskie premie najwyższej kategorii (trzykrotnie pokonywane Montee De Niklosberg, 3,6 km-7,7%), po których miały następować dwie kolejne, nieco krótsze, ale równie strome ścianki pod Vianden. Całość prezentowała się w taki sposób:

W ucieczce dnia, podobnie jak dzień wcześniej, znalazł się Bastian Tronchon (AG2R Citroen Team), Oliver Knight (Cofidis), Remy Mertz (Bingoal WB), Gilles De Wilde (Team Flanders-Baloise) i Mats Wenzel (Leopard TOGT Pro Cycling). Piątka ta, choć przez moment miała 5 minut przewagi, szybko została jednak dogoniona. Już na około 50 kilometrów przed metą wysokie tempo zaczęło narzucać UAE Emirates Team, a na czele momentami pokazywali się zawodnicy pokroju Juliana Alaphilppe’a i Marca Hirschiego.

Najlepszy z uciekinierów – Tronchon, został dogoniony na drugim podjeździe pod Niklosberg. Tym, który tego dokonał był Ben Healy, który chwilę wcześniej zaatakował z peletonu. Irlandczyk nie od razu zgubił Francuza. Dwójka jechała razem przez kilkanaście kilometrów, choć zmiany, co zrozumiałe, dawał wyłącznie zawodnik EF Education-EasyPost. W końcu, na kolejnym podjeździe, na 18 km przed metą Francuz został w końcu zgubiony przez Healy’ego, który od tej pory samotnie pędził po zwycięstwo.

Miał wówczas ponad 40 sekund przewagi, która na kolejnych kilometrach, z racji wzmożonego ruchu w peletonie, stopniowo malała. Ostatecznie jednak 23-latek utrzymał przewagę. Do mety dojechał 15 sekund przed Markiem Hirschim, 18 przed Dylanem Teunsem, natomiast kolejni zawodnicy, podzieleni na mniejsze grupki, stracili do niego już ponad pół minuty.

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułDrenthe 2023: Ilse Pluimers wygrywa ku uciesze lokalnej publiczności
Następny artykułZnana trasa w nowym towarzystwie – zapowiedź Mistrzostw Europy ze startu wspólnego elity mężczyzn [podcast]
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments