fot. Lotto Soudal

21-letni Arnaud De Lie z drzwiami i futryną wdarł się do świata zawodowego peletonu. Wydawało się zatem, że jedna z worldtourowych ekip prędzej czy później skusi Belga dużymi pieniędzmi i wyciągnie go z Lotto Dstny. Okazało się jednak być inaczej, a młody zawodnik podpisał nowy kontrakt ważny aż do końca 2026 roku.

W dorobku Arnaud De Lie po 2 latach w Lotto Dstny znajdziemy aż 16 zawodowych zwycięstw, a są to triumfy w takich wyścigach jak Grand Prix du Morbihan, Ronde van Limburg, Trofeo Playa de Palma – Palma, Volta Limburg Classic, Grote Prijs Jef Scherens – Rondom Leuven czy Grote prijs Jean-Pierre Monseré. Belg wciąż jednak czeka na swój pierwszy sukces na poziomie World Touru dokładając do swojego palmares „jedynie” kolejne jednodniówki czy etapy mniejszych wyścigów. Czy to się wkrótce zmieni?

Przedłużenie w Lotto Dstny było dla mnie logicznym wyborem. Zespół od początku obdarzył mnie dużym zaufaniem i od razu było bardzo dobrze. Ponadto projekt, który zaproponował mi zarząd na nadchodzące lata, jest obiecujący. Zespół dba o każdy szczegół i nadal inwestuje, aby wydobyć z zawodników to, co najlepsze. Wszystkie te rzeczy sprawiły, że chętnie przedłużyłem umowę. Fakt, że będę ścigał się w Lotto Dstny do 2026 roku, daje mi spokój ducha, a także czas na poprawę krok po kroku. W tym roku mogłem już kilkukrotnie wykazać się w wyścigach World Tour, co potwierdza, że cały czas robię postępy. Ambicją jest zatem w przyszłości stać się konkurencyjnym na najwyższym poziomie i wygrać wielki klasyk. To, który to będzie, nie ma dla mnie większego znaczenia. I czy jestem bardziej sprinterem, czy zawodnikiem na klasyki? Mam szczęście, że jestem dobry w obu, ale moje serce nadal kręci się bardziej wokół jednodniówek. Nie zmienia to oczywiście faktu, że obie rzeczy można połączyć. Zwycięstwo w World Tourze w jednym z nadchodzących wyścigów byłoby fantastyczne. Jestem w bardzo dobrej formie i byłoby to bardzo miłe zakończenie sezonu

— opowiadał po podpisaniu umowy Arnaud De Lie.

Poprzedni artykułWorld Tour na północy – zapowiedź Tour of Scandinavia 2023
Następny artykułWalka o każdą sekundę – zapowiedź Deutschland Tour 2023
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments