fot. PZKol

W pięcioosobowym składzie reprezentacji Polski na wyścig elity kobiet ze startu wspólnego o mistrzostwo świata znalazła się utalentowana orliczka, Dominika Włodarczyk.

W tym sezonie Dominika Włodarczyk wielokrotnie udowadniała, że jest jedną z najbardziej utalentowanych orliczek na świecie. Z powodzeniem odnajduje się w roli liderki ekipy MAT ATOM Deweloper Wrocław, wygrywając etapy takich wyścigów, jak Gracia czy Tour de Feminin, a także plasując się w czołówce GP du Morbihan, Bretagne Ladies Tour CERATIZIT czy ostatnio Princess Anna Vasa Tour w Golubiu-Dobrzyniu i okolicach, gdzie zajęła drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.

– Niedosyt jest, bo nie wygrałam, ale jestem zadowolona z tego, jak zachowały się moje nogi. Ostatni raz na kozie siedziałam podczas mistrzostw Polski i myślę, że gdybym może poćwiczyła czasówkę, to byłoby lepiej. Ten wyścig był przetarciem przed mistrzostwami świata, które wyszło całkiem okej moim zdaniem. Skupiłam się na rowerze szosowym, aczkolwiek tym bardziej się cieszę, bo bez specjalistycznych treningów byłam trzecia na etapie i druga w „generalce”

– mówiła nam Polka w Golubiu-Dobrzyniu.

Nie może więc dziwić, że Dominika Włodarczyk została wyselekcjonowana do składu reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Glasgow. 22-latka startuje dziś w wyścigu ze startu wspólnego elity kobiet, który jest łączony z kategorią U23. W zależności od ustaleń taktycznych i dyspozycji dnia, będzie pełniła ona rolę pomocniczki lub postara się powalczyć na własny rachunek.

Warto zaznaczyć, że z Dominiką Włodarczyk rozmawialiśmy pod koniec lipca – dziś Katarzyna Niewiadoma poinformowała, że nie wystartuje w wyścigu o mistrzostwo świata z powodu problemów zdrowotnych.

– Ja dostaję polecenie i je wykonuję. Wiadomo, że jestem orliczką, ale jeśli Kasia będzie czegoś potrzebować, to nie wyobrażam sobie, że powiem, że ja mam swój medal i jej nie pomogę. Wiem że jestem w ostatnim roku orliczki i wydaje mi się, że ta trasa mi pasuje, ale wszystko i tak zależy od dyspozycji dnia

– mówiła Dominika Włodarczyk.

– Ustalałam tak treningi, żeby przygotowały mnie do szybkich, mocnych interwałów. Już tutaj widziałam efekty tych treningów, na przykład jak walczyłam na górskich premiach. Wydaje mi się, że ta runda w Glasgow będzie taka interwałowa – zakręt, ścianka, zakręt, ścianka. Wyścig będzie przerażająco ciężki, ale robię wszystko, żeby przygotować się jak najlepiej i do tej pory wszystko idzie w porządku

– dodała zawodniczka MAT ATOM Deweloper Wrocław.

Poprzednie wyścigi ze startu wspólnego w Glasgow wyglądały dokładnie tak, jak zapowiadała Dominika Włodarczyk. Wraz z innymi reprezentantkami, Polka będzie starała się wykorzystać dobre przygotowanie i pokazać się z jak najlepszej strony.

W biało-czerwonych koszulkach w Glasgow zobaczymy między innymi Agnieszkę Skalniak-Sójkę i Martę Lach, która aktywnie jechały w niedawno zakończonym Tour de France Femmes. Dominika Włodarczyk przyznaje, że ze względu na dobre wyniki notowane przez Polki, cieszą się one w peletonie coraz większym szacunkiem.

– Znam każdą z nich, z każdą się ścigałam, może nie w ekipie, ale w innych wyścigach. Gdy widzę, że atakuje Marta, Aga, Kasia, to bardzo za nie trzymam kciuki. To jest fajne, bo jak startowałam w Grand Prix Morbihan, to Grace Brown przed dekoracją powiedziała mi, że Polki są coraz lepsze, jest ich w peletonie coraz więcej, coraz bardziej się liczymy

– mówiła.

– Dziewczyny są w World Tourze, nasza grupa jest bardzo silna. Widać też to po szacunku w peletonie – to praca wszystkich w drużynie

– dodała.

Mistrzostwa świata nie będą jedynym wyścigiem, w którym Dominika Włodarczyk wystartuje w biało-czerwonym trykocie. Na przełomie sierpnia i września rozegrany zostanie bowiem pierwsza edycja Tour de l’Avenir dla kobiet, w której wystartują reprezentantki Polski.

– To jest wyścig moich marzeń

– mówiła uśmiechnięta Dominika Włodarczyk.

– Jestem tak podekscytowana, że został utworzony taki wyścig dla kobiet. Odkąd się dowiedziałam, że coś takiego może się wydarzyć, to niesamowicie się cieszyłam, a teraz to się dzieje. Zawsze było to Tour de l’Avenir dla orlików i zawsze wszyscy orlicy mówili, że fajnie byłoby tam wystartować, bo to młodzieżowe Tour de France. To duży krok w przód dla kobiecego kolarstwa i chciałabym pokazać się tam z dobrej strony, ale nie wiem, jakie będą tam składy. W kadrze ściganie jest zupełnie inne

– wyjaśniała Polka.

Poprzedni artykułTour of Szeklerland 2023: Wyścig dla Martina Messnera
Następny artykułAshleigh Moolman zakłada własny zespół po zakończeniu kariery
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments