W środę 3 kwietnia zawodniczki MAT Atom Deweloper Wrocław staną na starcie czwartej edycji rozgrywanego w belgijskim Schoten klasyku Scheldeprijs. W sobotę 6 kwietnia zmierzą się z trasą otwierającego sezon szosowy w Polsce Ślężańskiego Mnicha.
Zanim kibice będą mogli zobaczyć „Atomówki” w Sobótce, zawodniczki wrocławskiej ekipy zmierzą się z ponad 130-kilometrową trasą Scheldeprijs, prowadzącą przez obowiązkowy w Belgii bruk. Spodziewać należy się także wiatru, dodatkowo utrudniającego rywalizację. Barwy teamu reprezentować będą Katarzyna Wilkos, Maja Tracka, Olga Wankiewicz, Nikol Płosaj, Nikola Bajgerová i Tamara Szalińska.
Oprócz trasy i wiatru zmierzą się także z czołowymi zawodniczkami światowego peletonu, wśród których będą m.in. Lorena Wiebes (Team SD Worx – Protime), zwyciężczyni wszystkich trzech poprzednich edycji.
– Start w Belgii będzie znakomitym przetarciem przed brukami Ślężańskiego Mnicha i pozwoli naszym dziewczynom nabrać rozpędu
– mówi Paulina Brzeźna-Bentkowska, trenerka teamu. Nieoficjalne „wiosenne mistrzostwa Polski” otwierające sezon szosowego ścigania w Polsce rozegrane zostaną w Sobótce w sobotę 6 kwietnia.
Będzie bardzo szybko, bo elita kobiet, orliczki i juniorki będą miały do pokonania dwie 31-kilometrowe pętle, łącznie 62 kilometry. Na ten wyścig team – w którego szeregach ściga się mistrzyni Polski Monika Brzeźna, mieszkanka pobliskiej Olesznej – ma oczywiście plan, by ponownie, tak samo jak w poprzednich latach stanąć na podium.
W tegorocznej edycji „Atomówki” wystartują w specjalnie na ten wyścig uszytych koszulkach, którymi chcą uczcić jubileusz 50-lecia działalności Przedsiębiorstwa Budowlanego MAT. Pierwszy właściciel firmy Władysław Piszczałka jest nie tylko były zawodnikiem i sędzią kolarskim, ale wciąż pozostaje oddanym fanem tego sportu, który od momentu rozpoczęcia działalności biznesowej sponsoruje swoją ukochaną dyscyplinę.
– Gdy w 1997 roku pan Władysław zaoferował mi – wówczas początkującej, ale bardzo ambitnej zawodniczce – wsparcie, w najśmielszych marzeniach nie pomyślałabym, że będziemy kontynuowali tę współpracę przez tyle lat!
– mówi Brzeźna-Bentkowska. I podkreśla, że to właśnie dzięki wsparciu Piszczałki mogło i wciąż może sprawnie funkcjonować wiele dolnośląskich klubów, w tym ponad połowa kobiecych.
Bo MAT Atom Deweloper Wrocław to nie jedyna ekipa wspierana przez firmę Władysława Piszczałki i kontynuatorów jego dzieła. Przychylność tego nie tyle sponsora, co – śmiało można powiedzieć – mecenasa kolarstwa, pozwoliła i nadal pozwala już co najmniej trzem pokoleniom polskich zawodniczek i zawodników spełniać marzenia o kolarskiej karierze.