Foto: A.S.O. / Charly Lopez

Na torze w Nogaro ponownie ręce w geście triumfu mógł unieść Jasper Philipsen, który pokonał Caleba Ewana. Co powiedzieli bohaterowie etapu?

Dzisiaj było dość sennie, ale emocje pojawiły się pod koniec rywalizacji. Niestety głównie przez kraksy, które podzieliły peleton na ostatnich kilometrach. Jednak drugi dzień z rzędu dzięki rozprowadzeniu Mathieu van der Poela najlepszy okazał się Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck):

Caleb Ewan był tuż obok mnie i do końca nie byłem pewny tego, czy wygram. Jestem bardzo dumny, że dwa razy z rzędu udało mi się zwyciężyć. Dziś czuliśmy się jak samochody na torze i było naprawdę szybko. Widziałem, że było dużo upadków i cieszę się, że nas to ominęło. Zawsze na takich etapach potrzebne jest szczęście, a ja jeszcze mam obok siebie kogoś takiego jak Mathieu van der Poel, który po raz kolejny wykonał świetną pracę. Teraz moim celem będzie walka o „zieloną koszulkę”.

Wczoraj był trzeci, a dzisiaj zameldował się oczko wyżej. Caleb Ewan (Lotto Dstny) może być zadowolony ze swojej postawy:

Po raz kolejny czułem się bardzo dobrze, prędkość była odpowiednia i prawie udało się wygrać. Jednak żeby przyszło upragnione zwycięstwo wszystko musie się dobrze ułożyć. Jestem tego bardzo bliski i jeśli nadarzy się okazja to oczywiście będę próbował.

Poprzedni artykułTour de France 2023: Jasper Philipsen znów najszybszy
Następny artykułSporo kraks na czwartym etapie Tour de France
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments