Tragiczne wieści dotarły do nas z wyścigu Tour de Suisse. Zespół Bahrain-Victorious podał informację o śmierci Gino Mädera, który miał wczoraj wypadek na zjeździe.
Piąty etap Tour de Suisse zakończył się szaleńczym zjazdem w Albulapass do mety w Le Punt. Kolarze pędzili z prędkością nawet 100 kilometrów na godzinę. W tym czasie doszło do upadku z udziałem Magnusa Sheffielda i Gino Mädera. Jak pisaliśmy wczoraj, szwajcarski kolarz był reanimowany i został przewieziony do szpitalu. Mówiło się nawet, że kolarz znajduje się w śpiączce farmakologicznej i trwa walka o jego życie. Wszyscy w kolarskim świecie trzymali kciuki za reprezentanta gospodarzy.
🙏🏻 Gino, thank you for the light, the joy, and the laughs you brought us all, we will miss you as a rider and as a person.
❤️ Today and every day, we ride for you, Gino.
🔗 https://t.co/CSx5BsWfRz pic.twitter.com/caBmfmWwyg
— Team Bahrain Victorious (@BHRVictorious) June 16, 2023
Z głębokim smutkiem oraz ciężkim sercem musimy przekazać informację o odejściu Gino Mädera, po ciężkim upadku na 5. etapie Tour de Suisse. Gino przegrał walkę o powrót do zdrowia po tym, jak doznał ciężkich obrażeń. Cały zespół jest wstrząśnięty tym faktem. Naszymi myślami i modlitwą jesteśmy z rodziną i bliskimi Gino w tym trudnym czasie
– czytamy w komunikacie Bahrain-Victorious.
Zespół poinformował, że Szwajcar zmarł w piątek o 11:30. Miał zaledwie 26 lat i był jednym z czołowych szwajcarskich kolarzy. W 2021 roku wygrał etapy na Giro d’Italia oraz Tour de Suisse. Rok temu zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie.
Gino, podziękowania za światło, radość i śmiech, które przyniosłeś nam wszystkim. Będziemy za tobą tęsknić. Dzisiaj i każdego dnia jedziemy dla Ciebie, Gino
– napisano na koniec pożegnań na stronie drużyny.
Szósty etap miał być początkowo skrócony, ale ostatecznie zostanie zneutralizowany, co jest oczywiście zrozumiałe w tej sytuacji. Kolarze przejadą 30 kilometrów w hołdzie dla Gino Mädera.
😭😭😭
najlepszy szwajcarski kolarz [’]
Niestety zbyt niebezpieczny to był zjazd, teraz tak fatalny w skutkach…😭😭😭
Co za tragedia…niech spoczywa w pokoju.
R.I.P
Bosz, straszne, od razu odechciewa się jeździć
Ja zawsze lubiłem kolarstwo szosowe sam trochę amatorsko jezdzilem to super sport tylko ma te wadę – jest niebezpieczny. Przede wszystkim karkołomne zjazdy ale połamać się można i w kraksie w peletonie. Dlatego niestety nie trenowałem na poważnie tego sportu mimo że uwielbiałem sama jazdę. Nawet nie tyle ściganie się z innymi co walkę z własnym organizmem jego wytrzymałością. Żeby być dobrym w peletonie trzeba nie bać się i mocno ryzykować. Niestety czasem tak się konczy jak dla Gino (’)
Oglądam wyścigi kolarskie od dawna i jestem coraz bardziej przerażona tym w jaki sposób układa się trasy kolejnych tourów. Makabryczne podjazdy i zjazdy nie służą niczemu innemu niż „uciesze gawiedzi” i napędzaniu kasy reklamodawcom.
Bardziej mi się to kojarzy z walkami byków niż rywalizacją sportową. A szkoda, bo kolarstwo to piękna dyscyplina sportu. Ilu jeszcze młodych ludzi musi zginąć aż w końcu organizatorzy otrzeźwieją?!