fot. Wout Beel / Soudal – Quick-Step

Po ponad tygodniu medialnej ciszy Remco Evenepoel zabrał ponownie głos w sprawie swojego wycofania się z Giro d’Italia. Belg był w ostatnich dniach mocno atakowany przez La Gazzettę dello Sport za rzekome nie szanowanie włoskiego wyścigu, ale on sam uważa inaczej i próbuje się bronić.

W stronę aktualnego mistrza świata zostało wysunięte wiele zarzutów – jedni uważają, że nie szanował różowej koszulki lidera, inni, że zachorowanie na koronawirusa było tylko pretekstem do wycofania się z wyścigu, w którym Belg miał rzekomo nie chcieć kontynuować jazdy. Bardzo mocno oliwy do ognia dolewała La Gazzetta dello Sport, a młody kolarz postanowił ustosunkować się do tych oskarżeń.

Nie jestem kimś, kto się ukrywa lub obawia się przegranej. Moje wycofanie się z Giro d’Italia jest z pewnością jedną z największych porażek w mojej wciąż bardzo krótkiej karierze. Opuszczenie rywalizacji z koronawirusem było bardzo nagłym zakończeniem tego, co mogło być piękną historią. Sześć miesięcy pełnych przygotowań właśnie do tego wyścigu – poświęcenia, długie dni w deszczu, ciągnące się okresy poza domem. Wszystko do pewnego momentu szło zgodnie z planem, ale taki jest sport. Wzloty i upadki są tego częścią i muszę to zaakceptować

— napisał Remco Evenepoel.

Lider Soudal – Quick Step poczuł się wyraźnie urażony słowami, jakie były kierowane w jego stronę. W jego słowach widać żal za oskarżenia, które mają być jedynie pomówieniami nie mającymi nic wspólnego z prawdą.

Trudne do zaakceptowania są fałszywe i negatywne komentarze po tym, jak musiałem opuścić wyścig. Ostatnie kilka dni było emocjonalnie bardzo trudne z powodu tych komentarzy. Ale te chwile zabiorę ze sobą na rower, przygotowując się do kolejnych celów i wyścigów. Chcę prosić wszystkich, aby pamiętali, że nie jestem robotem, ale normalnym człowiekiem, mężem, synem, kolegą z drużyny i tak dalej, z normalnymi uczuciami. Naprawdę nie mogę się doczekać wyznaczenia nowych celów i czuję się gotowy, aby uczynić z tego świetną drugą część tego wspaniałego jak dotąd sezonu. Przede wszystkim muszę podziękować mojej żonie i rodzicom za wsparcie, jakiego mi udzielili w ciągu ostatnich kilku dni. Moi bliscy krewni i przyjaciele również bardzo mnie wspierali! Chcę również podziękować moim kolegom z drużyny i pracownikom Soudal-Quick-Step!

— napisał w swoim oświadczeniu mistrz świata.

Na ten moment nie wiadomo kiedy Remco Evenepoel wróci do startów. Jednym z jego celów na ten sezon miało być Donostia San Sebastian Klasikoa, z którego Belg miał się udać na Mistrzostwa Świata w Glasgow, gdzie będzie bronił tytułu w wyścigu ze startu wspólnego.

Poprzedni artykułChwilowo z górki – zapowiedź 17. etapu Giro d’Italia 2023
Następny artykułGiro d’Italia 2023: Vincenzo Nibali honorowym obywatelem miejsca mety 19. etapu
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jarek
Jarek

Mogł się zaszczepić, to by go uchroniło.

Adam
Adam

Jarek, ideą szczepionek jest minimalizowanie skutków przebiegu choroby co niekoniecznie oznacza odporność na zarażenie.

MarekeM
MarekeM

Wycofanie to przykrywka dla ,,witamin,,

Jarek
Jarek

Adam nie wiem gdzie Ty żyjesz, ale tu gdzie żyję ja wszyscy lekarze jak mantrę powtarzają, że szczepienie chroni przed zachorowaniem.
+ całą resztę.
Czego nie rozumiesz? (mem)

Jarek
Jarek

MarekeM co masz na myśli?
Włosy Remco ma na głowie.
Spektroskopia już nie w modzie czy nieskuteczna?