Wszystko wskazuje na to, że Egana Bernala zobaczymy na szosie w czwartym tygodniu marca. Kolumbijczyk ma wybrać pomiędzy startem w Volta a Catalunya, a Settimana Internazionale Coppi e Bartali.
Przypomnijmy, że Kolumbijczyk zdołał uporać się już z kontuzją, która była efektem poważnego wypadku w styczniu ubiegłego roku. Zderzenie z autobusem mogło się dla niego skończyć tragicznie, jednak on już pod koniec ubiegłego sezonu wrócił do ścigania, a na początku obecnego – podczas Vuelta a San Juan pokazał, że stać go już na naprawdę udane występy. Na najtrudniejszym etapie tamtego wyścigu zajął 4. miejsce, jednak niestety dzień później musiał wycofać się z powodu kolejnej kontuzji kolana.
Wprawdzie dyrektor sportowy Ineosu – Rod Ellingworth mówił niedawno Cyclingnews, że kontuzja Kolumbijczyka nie jest poważna i nie ma związku z poprzednim urazem, ale mimo to, jego pauza będzie wynosiła około 2 miesięcy – a przynajmniej na to wskazują informacje, jakie przekazał na Twitterze Ciro Sconamiglio – dziennikarz La Gazzetta dello Sport.
Info @Gazzetta_it – Sources confirmed us that @Eganbernal is targeting a back in competition for the week after @Milano_Sanremo: so far so two options are on the table, @VoltaCatalunya or Coppi&Bartali @INEOSGrenadiers @elcyclingpod @cycling_podcast
— Ciro Scognamiglio (@cirogazzetta) March 2, 2023
Źródła La Gazzetta dello Sport potwierdziły nam, że Egan Bernal planuje wrócić do ścigania tydzień po Mediolan-San Remo. Na ten moment w grę wchodzą dwie opcje Volta a Catalunya [20 marca] oraz Settimana Internazionale Coppi e Bartali [21 marca]
– czytamy.
A co będzie dalej? To również nie jest jeszcze pewne, natomiast wiemy, że głównym celem Kolumbijczyka w tym sezonie będzie Tour de France. Wciąż pozostaje jednak zagadką, o co tak właściwie 26-latek będzie mógł tam walczyć. Miejmy nadzieję, że kolejne starty dadzą nam na to pytanie optyistyczną odpowiedź.