Evenepoel wygrywa Volta ao Algarve. Etap dla Martineza
fot. Quick Step-Alpha Vinyl

Przed nami 5 dni ścigania w Portugalii w ramach 49. edycji Volta ao Algarve em Bicicleta. Organizatorzy skorzystali ze znanych podjazdów czy rozwiązań, acz przy tym kierowali się dewizą „dla każdego coś dobrego” oferując szanse na walkę o etapy dla kolarzy praktycznie wszystkich specjalizacji.

Przez dziesiątki lat Volta ao Algarve była lokalną imprezą, w której prym wiedli wyłącznie kolarze z Portugalii. Bazując na różnych bazach wyników można znaleźć informacje, że do 1992 roku w klasyfikacji generalnej na podium nie stanął żaden zagraniczny zawodnik – pierwszym takowym był co ciekawe Polak, albowiem Dariusz Bigos zajął 3. miejsce właśnie w edycji z sezonu 1992. Później zresztą biało-czerwonych akcentów mieliśmy w Portugalii więcej – Michał Kwiatkowski dwukrotnie wygrał generalkę, trzy razy był w niej drugi, a do tego ma w swoim dorobku 4 etapy tego wyścigu.

Przez ostatnią przeszło dekadę na liście triumfatorów nie ma zresztą przypadkowych nazwisk – oprócz Polaka Volta ao Algarve wygrywali bowiem Alberto Contador (2009 i 2010), Tony Martin (2011 i 2013), Richie Porte (2012), Geraint Thomas (2015 i 2016), Primož Roglič (2017), Tadej Pogačar (2019) i Remco Evenepoel (2020 i 2022). Dobrze, będąc rzetelnym jedno niepasujące nazwisko by się znalazło – z wyników z 2021 roku nigdy nie został skreślony João Rodrigues, który odbywa obecnie 8-letnią karę zawieszenia za doping…

Trasa
Skoro już zostało napisane, że dla każdego coś dobrego to pora na jakieś szczegóły, nieprawdaż? Wyścig otworzy etap dla wytrzymałych sprinterów – pagórkowate 200km z Portimão do Lagos. Prawdopodobnie na metę nie wpadnie cały peleton, acz można się spodziewać, że w grupie utrzyma się wielu szybkich zawodników.

Było coś dla szybkich kolarzy, pora na coś dla górali. W tym roku po raz ósmy z rzędu drugi etap zakończy się wspinaczką pod kombinację dwóch podjazdów – Picota (6,4km; 6,4%) i Alto da Fóia (7,7km; 6,1%). W 2018 roku Michał Kwiatkowski sięgnął tu po triumf etapowy, acz w ogólności wygrana tu nie jest kluczowa dla losów klasyfikacji generalnej – ważne jest by nie ponieść strat.

Byli mocni sprinterzy, pojawiła się szansa dla górali, pora coś dla klasycznych specjalistów od płaskich końcówek. 202km z Faro do Tavirii nie wygląda na coś, co będzie się oglądało z wypiekami na twarzy, acz szczególnie ostatnie kilkadziesiąt kilometrów poprowadzone jest drogami, na których lubi się pojawić boczny wiatr – ten może sporo odmienić.

Kibice kochają góry, więc i organizatorzy przygotowali właśnie dla fanów takowych drugą potyczkę w takim terenie. Alto do Malhão to jednak nieco inna wspinaczka niż Alto da Fóia – dużo krótsza, bo licząca tylko 2500 metrów, za to mocniej nachylona, bo średni gradient wynosi niemalże 10%. Sama końcówka jest jednak nieco prostsza, więc jeśli nie będzie wczesnych ataków to obejrzymy sprint do ostatniego zakrętu w lewo.

Skoro miało być 5 dni i okazja dla kolarzy wszystkich specjalności to chyba łatwo się domyślić, że na deser została nam jazda indywidualna na czas. Gospodarzem tej będzie Lagoa, a sama próba liczyć będzie 24,4km. To właśnie tu jedni będą bronić różnic zyskanych w górach, a inni próbować je odrobić. To oznacza, że z okrzyknięciem zwycięzcy 49. Volta ao Algarve trzeba będzie poczekać do momentu gdy ostatni kolarz przetnie niedzielną linię mety.

Pogoda
W Portugalii utrzymują się obecnie temperatury w okolicach 15 stopni Celsjusza. Przez praktycznie cały czas trwania wyścigu zapowiadane są w różnych regionach tego kraju przelotne deszcze, do tego na południowym wybrzeżu, a zatem m.in. pod koniec 3. etapu czy podczas jazdy na czas, na rywalizację może mocno wpływać wiatr od strony morza, który może osiągać nawet 30-50km/h.

Faworyci
Pod nieobecność zeszłorocznego zwycięzcy, czyli Remco Evenepoela, wyścig w Portugalii zdaje się być bardzo otwarty. Na starcie pojawi się wielu świetnych zawodników, a wśród nich będzie m.in. zwycięzca Giro d’Italia 2022 Jai Hindley (BORA-hansgrohe) wspierany przez Sergio Higuitę, gwiazdozbiór z INEOS Grenadiers w postaci Thymena Arensmana, Daniela Felipe Martíneza, Thomasa Pidcocka i Michała Kwiatkowskiego czy będący w dobrej formie i robiący regularny progres Ilan Van Wilder (Soudal – Quick Step).

Miejscowi kibice liczyć mogą przede wszystkim na dwóch miejscowych zawodników, którymi są João Almeida (UAE Team Emirates) i Rui Costa (Intermarché – Circus – Wanty). Ten drugi jest ostatnio w genialnej formie, acz czasówka zdaje się sprzyjać młodszemu z Portugalczyków. Właśnie… jazda indywidualna na czas. Ta może sprawić, że o wygraną w całym wyścigu pokusi się mistrz świata w tej specjalności, czyli dobrze raczący sobie także w trudnym terenie Tobias Foss (Jumbo-Visma). Dzięki takowej niemałe szanse ma też Bauke Mollema (Trek-Segafredo), a kto wie, może dzięki minimalizacji strat na podjazdach o wysokie miejsca powalczą nawet Stefan Küng (Groupama-FDJ) czy Filippo Ganna (INEOS Grenadiers)?

Wartymi uwagi kolarzami, acz raczej walczącymi o wysokie miejsca, a nie zwycięstwo, są jeszcze m.in. Tobias Halland Johannessen (Uno-X Pro Cycling Team), Valentin Madouas (Groupama-FDJ), Warren Barguil (Team Arkéa Samsic), Oscar Onley (Team DSM) czy Sébastien Reichenbach (Tudor Pro Cycling Team).

Sprinterzy
O ile spora część kolarzy zdolnych do walki podczas czasówki została już wymieniona w kontekście klasyfikacji generalnej, o tyle warto poświęcić akapit albo dwa na najszybszych w stawce. Podczas Volta ao Algarve zobaczymy bowiem wielu ciekawych zawodników na czele z mistrzem Europy Fabio Jakobsenem (Soudal – Quick Step). Holendra pokonać spróbują m.in. Alexander Kristoff (Uno-X Pro Cycling Team), Jordi Meeus (BORA-hansgrohe), młodzi Paul Penhoët (Groupama – FDJ), Madis Mihkels (Intermarché – Circus – Wanty) czy Casper van Uden (Team DSM), a także doświadczony Hugo Hofstetter (Team Arkéa Samsic).

Na pierwszym etapie, gdzie zapewne dojdzie do redukcji peletonu, powalczyć mogą z kolei Quinten Hermans (Alpecin-Deceuninck), Casper Pedersen (Soudal – Quick Step), Alexander Kamp (Tudor Pro Cycling Team) czy Matteo Trentin (UAE Team Emirates).

Mój typ
Tobias Foss jadąc swoją pierwszą czasówkę w tym sezonie w tęczy wygra na tyle zdecydowanie, że triumfuje także w klasyfikacji generalnej.

Transmisja
Wyścig będzie pokazywany na antenie Eurosportu 2 oraz w Eurosport Playerze/GCN+. Pierwsze trzy etapy można będzie obejrzeć na żywo między 15:30 a 17:00, czwarty zostanie w telewizji pokazany wyłącznie z odtworzenia po 18:30, podobny los spotkał także ostatni odcinek rywalizacji w Portugalii.

Poprzedni artykułFabio Jakobsen powalczy o kolejne skalpy w Volta ao Algarve
Następny artykułVuelta a Andalucia 2023: Rafał Majka na liście startowej
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments