Kolarstwo to bez wątpienia piękny i pasjonujący sport, ale ma też swoją złą stronę. Tą niestety są kraksy, a ofiarą jednej z nich ponownie został Nacer Bouhanni. Francuz po ledwie 2 dniach wyścigowych znów leży w szpitalu z urazem głowy.
Nieczęsto zdarza się w naszym portalu pisać w kółko o jednym kolarzu gdy ten nie odnosi zwycięstw. Ciężko jednak przejść obojętnie wobec tego co spotyka ostatnio sprintera Team Arkéa Samsic. 32-latek po 290 dniach przerwy stanął wreszcie na starcie wyścigu UCI, a już po drugim swoim starcie może mieć ponownie dłuższą przerwę od kolarstwa. Nacer Bouhanni w Trofeo Palma był zamieszany w kraksę na 4km przed metą i uderzył głową w asfalt.
Francuz powraca po złamaniu kręgu szyjnego, zatem tego typu uderzenia mogą być dla niego niezwykle groźne. Dodatkowo kolarz Team Arkéa Samsic po upadku skarżył się także na ból w okolicy żeber i z podejrzeniem złamania takowych został przetransportowany do szpitala. Dalsze badania zostaną już wykonane u 32-latka po powrocie do ojczyzny, acz ciężko się spodziewać, byśmy zgodnie z pierwotnymi planami zobaczyli go w środę na starcie Etoile de Bessèges. Oby zły los odwrócił się od charyzmatycznego sprintera.
Victime d’une chute dans le final du #TrofeuPalma sur le @ChallengeMca, 𝗡𝗮𝗰𝗲𝗿 𝗕𝗼𝘂𝗵𝗮𝗻𝗻𝗶 a subi un traumatisme crânien et présente des douleurs aux côtes qui nécessiteront de passer une radio de contrôle à son retour en France.
On est tous avec toi Nacer 💪 pic.twitter.com/Hg4crzjPmn
— Team Arkéa Samsic (@Arkea_Samsic) January 29, 2023
zycze mu szybkiego powrotu do zdrowia choc pamietam tez , ze Nacer jeździ niezwykle agresywnie