fot. BeKING Monaco

Po raz drugi rozegrano kryterium kolarskie ulicami Monako. BeKING to wydarzenie łączące sport i działalność charytatywną, acz rywalizacja o wygraną ponownie była bardzo zaciekła. Zarówno w drużynowej jeździe na czas, jak i w wyścigu ze startu wspólnego triumfował Philippe Gilbert.

Kolarska emerytura 40-latka nie oznacza, że ten odstawił rower w kąt i zapomniał jak się ścigać. Po tym jak pierwszą edycję wygrał Primož Roglič było wiadomo, że każdy będzie chciał się dopisać na listę triumfatorów tej młodej imprezy, a w tym roku udało się to podwójnie właśnie Philippowi Gilbertowi.

Zmagania w Monako w tym roku podzielono na dwa odcinki. Najpierw rywalizowano w formule drużynowej jazdy na czas, gdzie w pięcioosobowych składach znajdowało się dwóch zawodowych kolarzy oraz towarzyszący im amatorzy. Tam o ledwie sekundę Philippe Gilbert i Clément Champoussin pokonali zespoły Mateja Mohoriča i Roberta Stannarda oraz Petera Sagana i Matteo Moschettiego. Startowało 15 drużyn.

Popołudniową porą rozegrano z kolei wyścig ze startu wspólnego na rundzie znanej z wyścigów Formuły 1 w samym sercu Monako. Do pokonania było łącznie czterdzieści okrążeń. Na mecie najlepszy okazał się być Philippe Gilbert, a za jego plecami metę przecięci Michael Matthews i Tadej Pogačar. Na podium z nimi stanął także Matej Mohorič wyróżniony nagrodą najaktywniejszego.

Jestem bardzo szczęśliwy. Udało mi się wygrać oba wyścigi. Rano z zaledwie jedną sekundą przewagi i po południu, podczas profesjonalnego wyścigu, gdzie nie było łatwo walczyć z tymi wszystkimi silnymi kolarzami, którzy mieszkają w Monako. Było ciężko, ale podobało mi się jechanie w grupie z tymi mistrzami na imprezie charytatywnej. Mieszkam w Monako od trzynastu lat, więc miło jest tu rywalizować

— mówił po wyścigu jego triumfator, Philippe Gilbert.

Organizacjami, na które zbierano przy okazji BeKING 2022 były Fundacji Księżniczki Charlene z Monako oraz Fight Aids, którego twarzą jest księżniczka Stephanie z Monako. Patrząc na ogromne zainteresowanie tą imprezą można się spodziewać, że ta na stałe wpisze się do kalendarza gwiazd kolarstwa.

Poprzedni artykułMichał Kwiatkowski zagrał w tenisa z Igą Świątek
Następny artykułMathieu van der Poel celebrował zwycięstwo w Hulst… biegając
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments