fot. INEOS Grenadiers

Triumfem Elii Vivianiego (INEOS Grenadiers) na szóstym etapie zakończył się CRO Race. Dzięki zdobytym bonifikatom, w klasyfikacji generalnej zwyciężył Matej Mohorič (Bahrain – Victorious), pokonując Jonasa Vingegaarda (Jumbo-Visma) o sekundę!

Lekko pagórkowaty etap ze Svetej Nedelji do Zagrzebia zakończył tegoroczną edycję wyścigu CRO Race. Znaczna część trasy była płaska, jednak jej końcówka zdecydowanie do takich nie należała. Finałowy fragment odcinka składał się z dwóch rund, na której ulokowano półkilometrową, brukowaną ściankę (6,5%).

Kuszone wizją zdobycia bonusowych sekund, ekipy czołowych zawodników w klasyfikacji generalnej nie pozwoliły na szybkie zawiązanie się ucieczki. Na pierwszym lotnym finiszu najszybciej finiszował Matej Mohorič (Bahrain – Victorious), wyprzedzając Oscara Onleya (Team DSM) i swojego kolegę z ekipy, Jonathana Milana, który pozbawił bonusowej sekundy Jonasa Vingegaarda (Jumbo-Visma), jadącego w czerwonej koszulce lidera wyścigu.

Z tego powodu, Duńczyk miał już tylko 5 sekund przewagi nad Mohoričem. Niedługo później, na czele uformowała się pięcioosobowa ucieczka, w której znaleźli się: Jacopo Mosca (Trek-Segafredo), Alex Martin (EOLO-Kometa), Timo Roosen (Jumbo-Visma), Danny van der Tuuk (Equipo Kern Pharma) oraz Alexander Cataford (Israel – Premier Tech).

Uciekinierzy zabrali faworytom kolejne bonusowe sekundy – na dwóch lotnych premiach najszybszy był Jacopo Mosca. Włoch ze współuciekinierami utrzymywał się około minutę przed peletonem, na czele którego pracowali kolarze Bahrain – Victorious. Zawodnicy w czerwonych koszulkach przez długi czas trzymali odjazd na minutowej smyczy.

Przewaga zaczęła zmniejszać się dopiero na dojeździe do finałowych rund w Zagrzebiu. Na pierwszym z dwóch podjazdów w stolicy Chorwacji, peleton miał dzielącą się ucieczkę w zasięgu wzroku. Niedługo później do przodu wyrwał się król gór tegorocznej edycji wyścigu – Alexis Guerin (Team Vorarlberg) – który szybko minął utrzymujących się na czele Moscę i Roosena.

Początkowo akcja Francuza wyglądała obiecująco, jednak kolarze INEOS Grenadiers nie dali za wygraną i skasowali ją przy wjeździe na ostatnią rundę. Na drugiej wspinaczce wysokie tempo narzucili również kolarze Bahrain – Victorious, lecz żaden z kolarzy nie zdecydował się na atak. W peletonie doszło jednak do sporej selekcji.

Niespełna 2 kilometry przed metą, gdy grupę naciągał Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers), upadek zaliczyło kilku kolarzy, w tym Tomasz Budziński (HRE Mazowsze Serce Polski). Końcówkę zdominowała ekipa INEOS Grenadiers, perfekcyjnie rozprowadzając Elię Vivianiego.

Za Włochem finiszował Matej Mohorič, który dzięki bonifikacie zdobytej na mecie sięgnął po zwycięstwo w klasyfikacji generalnej całego wyścigu, o sekundę wyprzedzając Jonasa Vingegaarda. Etapowe podium uzupełnił Vincenzo Albanese (EOLO-Kometa).

Wyniki szóstego etapu CRO Race 2022:

Poprzedni artykułBart Lemmen – w 15 miesięcy z królewskich sił powietrznych do zawodowego peletonu
Następny artykułIl Piccolo Lombardia 2022: Alec Segaert z pięknym zwycięstwem
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Wojtek
Wojtek

Od kiedy Kwiato jest w Jumbo-Visma? XD