fot. Tour de Pologne/ Szymon Gruchalski

Drugi dzień w odjeździe podczas 79. Tour de Pologne spędził Patryk Stosz. Dla reprezentanta Polski ten etap nie był już tak udany jak wczorajszy, ale ostatecznie obronił swoje prowadzenie w klasyfikacji najaktywniejszego zawodnika Lotto.

Wczoraj na czele znalazła się 5-osobowa ucieczka, dziś ten sam manewr powtórzyło 4 kolarzy. W obu tych akcjach dzielnie walczył Patryk Stosz, ścigający się na co dzień w barwach Voster ATS Team reprezentant Polski. Na 1. etapie 28-latek wygrał wszystkie lotne premie, dziś udało mu się to tylko na jednej, ale na pozostałych był 2. i powiększył swoją przewagę w klasyfikacji najaktywniejszego sponsorowanej przez Lotto.

W sumie jestem zadowolony, że udało mi się zabrać w odjazd. Dziś był czołowy wiatr, deszczyk, więc było bardzo ciężko. Do tego wielu zawodników chciało ruszyć do ucieczki, myślałem, że będzie łatwiej się tam znaleźć

— mówił po etapie dziennikarzom Naszosie.pl Patryk Stosz.

Reprezentant Polski ma teraz dość bezpieczną przewagę nad kolejnymi kolarzami, zwłaszcza, że wiceliderem klasyfikacji najaktywniejszego jest lider generalki i najlepszy (na ten moment) góral 79. Tour de Pologne, czyli Jonas Abrahamsen z Uno-X Pro Cycling Team. To daje duże szanse na walkę o kolejne oczka w dniu jutrzejszym, co zapowiada Patryk Stosz.

Chciałbym ponownie zabrać się w odjazd, zobaczymy na co nogi pozwolą. Dzisiaj współpraca układała się bardzo dobrze, każdy wychodził na zmiany, solidne zmiany

— dodał Polak.

Obserwując rywalizację w telewizji mogło się wydawać, że doszło do małego spięcia między uciekinierami podczas drugiej górskiej premii. Tą wygrał Piotr Brożyna, a nie liderujący i zwyciężający dotychczas na każdym finiszu tego typu kolarz Uno-X Pro Cycling Team, acz jak przyznaje Patryk Stosz nie doszło do żadnego konfliktu między harcownikami na tym polu.

Nie było żadnego problemu, ja zresztą nie finiszowałem tam. Oddałem ostatnią lotną premię, bo mnie bardzo prosił Norweg, wiedział, że wygrana tam da mu możliwość stania się liderem. Fajnie, ja się bardzo cieszę, że mogłem mu jakoś pomóc. Teraz Jonas nie będzie się zabierał w odjazd i mi punktów podbierał

— dodał w żartach wyraźnie zadowolony Patryk Stosz.

Jutro jeden z dwóch najważniejszych etapów dla losów klasyfikacji generalnej. Prawie 238km z Kraśnika do Przemyśla, a w końcówce 3 górskie premie i meta na podjeździe.

Poprzedni artykułPuchar MON 2022: Jasper Rasch przed Bartłomiejem Prociem
Następny artykułRegionem Orlicka 2022: Filip Gruszczyński wygrywa etapówkę dla juniorów!
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments