Tour de France 2022 Kopenhaga Nyhavn
Tour de France

Po wielu zmianach terminu i przepychankach, największe święto kolarstwa szosowego w końcu zawitało do Danii. Już dziś uczestników 109. edycji Tour de France powita deszczowa Kopenhaga, a jej ulice staną się scenerią solowych pojedynków z tykającym zegarem.

Wiele mówi się o tym, że Kopenhaga jest kolarskim miastem. Bardzo łatwo jest sprowadzić ten frazes do rozbudowanej infrastruktury drogowej, peletonów przelewających się w godzinach szczytu przez główne arterie stolicy Danii i całej rzeszy rowerów podpierających fasady budynków w centrum.

Dużo łatwiej jest to poczuć w zwykły, szary dzień. Nie latem, kiedy Kopenhagę wypełniają turyści i zdecydowanie nie podczas Grand Depart najbardziej prestiżowego z wyścigów kolarskich. W umiarkowanie pogodny, jesienny czwartek. Szybko okaże się, że najwięcej wypadków w tym, pod niemal każdym względem bezpiecznym, mieście ma związek z nieuważnymi wtargnięciami pieszych na drogi rowerowe i niewprawną jazdą w grupie. Okaże się również, że umawiając się gdziekolwiek z Duńczykiem musisz zabrać ze sobą rower, that just goes without saying, a skorzystanie ze środków transportu publicznego lub przyjście pieszo momentalnie zdradza cię jako element napływowy.

Uczestnicy 109. edycji Tour de France nie przejadą jednak szerokimi ulicami duńskiej stolicy w peletonie, ale pojedynczo, w ramach etapu jazdy indywidualnej na czas pokonując dystans 13,2 kilometra. Na szybkiej i relatywnie technicznej trasie, kolarze przemkną między innymi obok rekreacyjnych jezior oddzielających ścisłe centrum od Frederiksberga i Nørrebro, stadionu Parken, pomnika Małej Syrenki, kolorowego Nyhavn i starego parku rozrywki Ogrody Tivoli.

Ze względu na swój charakter, trasa zdecydowanie sprzyja kolarzom specjalizującym się w jeździe indywidualnej na czas, ale w głównych rolach już pierwszego dnia rozgrywania Wielkiej Pętli pokazać mogą się także Tadej Pogačar, Primoz Roglič, Jonas Vingegaard, Aleksandr Vlasov i Geraint Thomas.

Oto, co na temat 1. etapu 109. edycji Tour de France napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 1, 1 lipca (ITT): Kopenhaga > Kopenhaga (13,2 km)

109. edycję Tour de France otworzy krótki etap jazdy indywidualnej na czas, która prowadzić będzie ulicami na wskroś kolarskiej Kopenhagi. Odcinek ten wprawnie eksponuje charakteryzujące stolicę Danii szerokie aleje, kwartały niskiej zabudowy, rozległe parki i różne oblicza wody, nie pomijając przy tym jej największych atrakcji turystycznych.

Pod względem sportowym uczestników Wielkiej Pętli czeka wyzwanie w postaci dystansu 13,2 kilometra i 22 metrów przewyższenia oraz szybka i relatywnie techniczna trasa, której pokonywanie nieco ułatwią wspomniane już szerokie bulwary. Niemożliwym do pominięcia czynnikiem będzie też pogoda, bo o ile wiatr latem dmucha w Kopenhadze znacznie słabiej, niż sugerują legendy, prawdopodobne opady deszczu mogą wiele skomplikować.

Pogoda

Kopenhaga potrafi być piękna latem, ale w piątek pokaże swoje chmurne i deszczowe oblicze, dodając krótkiemu etapowi jazdy indywidualnej na czas odrobinę dramaturgii. Według aktualnych prognoz pogody szanse pojawienia się opadów o godzinie 16.00 wynoszą 60% i będą rosnąć, podobnie jak prędkość wiatru, który z upływem czasu zmieni swój kierunek. Warunki dla pierwszych i ostatnich startujących nie będą więc równe, wypadając na korzyść tych pierwszych. Przełożyło się to na decyzje większości ekip o wczesnym wysłaniu do boju swoich liderów i najlepszych specjalistów w tej dyscyplinie.

Faworyci

Już pierwszego dnia rozgrywania 109. edycji Tour de France specjaliści od jazdy indywidualnej na czas zetrą się z pretendentami do zajęcia wysokich miejsc w klasyfikacji generalnej. Kto wykorzysta miejską trasę i niepewną pogodę, by jako pierwszy założyć wymarzony żółty trykot?

Jeśli tak jak ja po zamknięciu oczu widzicie Filippo Gannę (INEOS Grenadiers) pedałującego na czele pociągu Ineosu na jednym z górskich odcinków Wielkiej Pętli, ulegliście zbiorowym halucynacjom. 25-letni Włoch dopiero w ten piątek zadebiutuje na trasie najbardziej prestiżowego z wielkich tourów, co z jego perspektywy musi czynić etap jazdy indywidualnej na czas w Kopenhadze ważnym celem. Dystans 13 kilometrów nie jest dla Ganny idealny, ale odpowiadać mu będzie wiodąca szerokimi alejami miejska trasa, która pozwala na szybkie pokonywanie kolejnych zakrętów. Kolarz INEOS Grenadiers nie jest w swojej koronnej dyscyplinie niepokonany, ale rzadko zawodzi w tak kluczowych momentach.

Zawodnikiem, pod którego skrojona zdaje się trasa czasówki w stolicy Danii, jest Stefan Bissegger (EF Education-EasyPost). 23-letni Szwajcar w ostatnich sezonach wyspecjalizował się w rywalizacji na krótkich dystansach, a płaska trasa umożliwi mu wykorzystanie swojej mocy i dynamiki. Poważny znak zapytania postawić trzeba jednak przy samej dyspozycji Bisseggera, którego wyeliminował z dalszego udziału w Tour de Suisse pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i który zmuszony był zrezygnować ze startu w mistrzostwach swojego kraju.

Czy już pierwszego dnia rozgrywania tegorocznej Wielkiej Pętli swój marsz po zwycięstwo w klasyfikacji punktowej rozpocznie Wout van Aert (Jumbo-Visma)? Trudno to wykluczyć, ponieważ co prawda ostatnia faza jego przygotowań do wyścigu nie przebiegła bez zakłóceń (rzekoma kontuzja kolana), ale dwie tegoroczne próby Belga przeciwko tykającemu zegarowi zakończyły się zwycięstwem i drugim miejscem. Ze względu na wiele szybkich zakrętów, trasa w Kopenhadze powinna umożliwić Van Aertowi uczynienie dodatkowego atutu ze swojego doskonałego panowania nad rowerem.

Nie można zapomnieć również o Mathieu van der Poelu (Alpecin-Deceuninck), który w ostatnich sezonach wyspecjalizował się zakładaniu koszulki lidera wielkiego touru jako pierwszy. Spośród mocnych czasowców groźny będzie też Stefan Küng (Groupama-FDJ), podczas gdy próbę wczesnego zyskania przewagi nad rywalami w klasyfikacji generalnej już w piątek podejmą Tadej Pogacar (UAE Team Emirates), Primoz Roglic (Jumbo-Visma), Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma), Aleksandr Vlasov (Bora-hansgrohe) i Geraint Thomas (INEOS Grenadiers).

Warto obserwować również Duńczyków, którzy będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony na ulicach stolicy swojego kraju. Dobre wyniki na tego typu miejskiej trasie wykręcić mogą Kasper Asgreen (Quick-Step Alpha Vinyl), Mads Pedersen (Trek-Segafredo), Mikkel Bjerg (UAE Team Emirates) i Magnus Cort (EF Education-EasyPost).

Z grona Polaków szanse na dobry wynik mają Maciej Bodnar (TotalEnergies) i Kamil Gradek (Bahrain Victorious).

 

Tour de France 2022: Kolejność startu do jazdy indywidualnej na czas

Tour de France 2022: zapowiedź całego wyścigu

Poprzedni artykułTour de France 2022: Kolejność startów do otwierającej wyścig jazdy indywidualnej na czas
Następny artykułDruga edycja Gran Fondo Poznań już w niedzielę!
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Pani Ola w formie, wysokiej formie 😁. Te akapity o rowerowej Kopenhadze, i te zbiorowe halucynacje … Uśmiałem się po uszy. Dziękuję!