fot. INEOS Grenadiers

Drużyna INEOS Grenadiers stanęła na starcie tegorocznego Tour de Suisse z dwoma liderami, ale podczas gdy Daniel Martinez rozczarował formą, a Adama Yatesa wyeliminował pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, to Geraint Thomas sięgnął po niespodziewany rewanż. 

Za sprawą drugiego miejsca zajętego na niedzielnym etapie jazdy indywidualnej na czas, doświadczony Walijczyk przypieczętował swoje zwycięstwo w klasyfikacji generalnej wyścigu. Tym samym Thomas wziął rewanż za edycję Tour de Suisse z 2015 roku, przegraną z Simonem Spilakiem o zaledwie 5 sekund.

W 2015 roku ukończyłem ten wyścig na drugim miejscu. Byłem drugi przed jazdą indywidualną na czas, ale [Simon] Spilak wyprzedził mnie i straciłem ok. 5 sekund, więc dzisiejszy sukces sprawił mi dużą przyjemność,

– powiedział po zakończeniu Tour de Suisse Geraint Thomas (INEOS Grenadiers).

Zawsze chciałem tego dokonać, szczególnie po tak minimalnej porażce.

Formą zaprezentowaną na szwajcarskich szosach zwycięzca Tour de France z 2018 roku wysłał dość jasny sygnał, że zasługuje na miejsce w składzie brytyjskiej ekipy na najbliższą edycję imprezy. Thomas zasugerował też, że na udziale w Wielkiej Pętli zależy mu do tego stopnia, że zadowoli się dowolną rolą.

Chcę po prostu stanąć na starcie i pojechać ten wyścig tak mocno, jak będę w stanie.

Wystartujemy z dwoma liderami. Czy utrzymam się przez jakiś czas w czołówce klasyfikacji generalnej, umożliwiając nam rozgrywki taktyczne, będę celował w etapowe zwycięstwa, czy pomagał pozostałym chłopakom… to nieistotne. Będę zadowolony z każdej roli. Jeśli wyścig ułoży się po mojej myśli, zamierzam z tego skorzystać, ale pomogę innym, jeśli będę musiał,

– wyjaśnił 36-letni Walijczyk.

Chociaż za sprawą Thomasa drużyna INEOS Grenadiers wygrała jeden z trzech ostatnich testów przed Tour de France, występ ten nie mógł się równać z dominacją Primoza Roglica (Jumbo-Visma) w Criterium du Dauphine czy Tadeja Pogacara (UAE Team Emirates) w Tour of Slovenia. 36-letni Walijczyk zwraca uwagę na ten aspekt, podkreślając głównie kolektywną siłę swojej ekipy.

Jako drużyna, z całą pewnością jesteśmy w stanie stawić czoła Roglicowi i Pogacarowi w Wielkiej Pętli. Pojedynki jeden na jednego to już inna historia. Jak wiemy, oni są niesamowicie utalentowani i w ostatnich latach byli MVP.

Mamy jednak silną drużynę, teraz głównym zadaniem jest pozostanie w zdrowiu. Jesteśmy zmotywowani, chcemy wystartować i dać z siebie wszystko,

– zakończył.

Tour de France 2022 rozpocznie się 1 lipca w Kopenhadze. Zgodnie z aktualnymi planami, liderami INEOS Grenadiers na ten wyścig będą Daniel Martinez i Adam Yates.

Poprzedni artykułBaloise Belgium Tour 2022: Schmid i Wellens o chaosie na „złotym kilometrze”
Następny artykułTour of Slovenia 2022: Pogačar i Mohorič podsumowują sprinterski pojedynek
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments