fot. HRE Mazowsze Serce Polski

Nadszedł długo wyczekiwany dzień, przez polskich kibiców zaznaczony w kalendarzu czerwonym flamastrem – 29 kwietnia odbędzie się pierwszy wyścig Międzynarodowej Unii Kolarskiej nad Wisłą, a konkretniej nad jednym z jej dopływów, Narwią. Grand Prix Legionowo-Wieliszew-Nasielsk-Serock – bo o nim mowa – zainauguruje cykl czterech jednodniówek na Mazowszu.

Trasa

Już sama nazwa wyścigu wiele mówi o jego przebiegu – nietrudno się domyślić, że rywalizacja rozpocznie się w Legionowie, zakończy w Serocku, a po drodze poprowadzi przez Wieliszew i Nasielsk. Trasa, choć poprowadzona głównie płaskimi szosami, będzie jednak nieco bardziej skomplikowana, niż z punktu A do D, przez B i C. Punktualnie o godzinie 13.00 peleton ruszy z Legionowa i już po kilku kilometrach dojedzie do Wieliszewa. Po wyjeździe z miasta, kolarze przekroczą Narew i podążą w stronę Serocka, gdzie, po 30 kilometrach rywalizacji, rozpoczną pierwsze z dwóch okrążeń, o długości 56 kilometrów.

Na początku rundy organizatorzy zaplanowali niespełna 4-kilometrowy odcinek szutrowy. Po powrocie na asfalt, peleton zacznie zataczać koło, ale zanim wróci do Serocka, przejedzie przez Nasielsk, skąd do mety pozostanie 20 kilometrów. Kreska zostanie ulokowana w Serocku po 142 kilometrach rywalizacji – końcówka jest znana z etapu Tour Bitwa Warszawska 1920, lecz tym razem będzie poprowadzona na odwrót.

Po minięciu La Flamme Rouge zawodnicy pokonają kilkusetmetrowy zjazd, po którym nastąpi krótki fragment bruku, a następnie 250-metrowa „ścianeczka”, prowadząca na metę – jej nachylenie oscyluje w okolicach 6%.

fot. procyclingstats.com
Możliwe scenariusze rozegrania wyścigu

Trasa wyścigu jest w głównej mierze płaska i – jako że nie prognozowany jest mocny wiatr – do mety powinna dojechać całkiem spora grupa. Namieszać mogą sektory szutrowe, gdzie z pewnością dojdzie do defektów i kraks, a niektórzy zawodnicy mogą wykorzystać je do ataków. Nie należy jednak oczekiwać, że drastycznie podzielą one grupę, a na czele zostaną nieliczni kolarze – mimo takich trudności, na ostatnim, asfaltowym odcinku, ewentualne grupki powinny się zjechać. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, jak szalona akcja w końcówce, którą mogą być zainteresowani kolarze mocniejszych ekip – HRE Mazowsze Serce Polski, Voster ATS Team czy Elkov-Kasper, o wygranej powinien zadecydować finisz z peletonu.

W wymagającej technicznie końcówce, istotne będzie ustawienie w peletonie, dlatego kluczowa będzie tu siła drużyny. Na finałowej „hopce” dobrze powinni się czuć zawodnicy dynamiczni, którzy potrafią utrzymać moc na krótkich podjazdach. Niewykluczone, że w czołówce zobaczymy też typowych sprinterów, którzy pokonają trudności finałowej wspinaczki dzięki świetnemu przyspieszeniu.

Faworyci

Alan Banaszek, Marceli Bogusławski i Jakub Kaczmarek (HRE Mazowsze Serce Polski) – formacja dyrektora wyścigu, Dariusza Banaszka, z pewnością będzie liczyła na zwycięstwo przed własną publicznością. Na Grand Prix Legionowo-Wieliszew-Nasielsk-Serock wystawiła ona bardzo mocny skład, którego trzon stanowić będą Alan Banaszek i Marceli Bogusławski, mający już na swoim koncie wygrane w sezonie 2022. Końcówka wydaje się bardziej sprzyjać Alanowi Banaszkowi, w ostatnim czasie odnoszącemu największe sukcesy w trudniejszym terenie, ale nie można skreślać też dysponującego niezwykłą mocą Marcelego Bogusławskiego. W składzie drużyny HRE Mazowsze Serce Polski zobaczymy też Jakuba Kaczmarka – triumfatora Belgrad – Banja Luka, któremu również pasuje tego typu końcówka. Zespół może zdecydować się więc na grę wieloma kartami i nie tylko spokojnie czekać na finisz, ale i animować wyścig, próbując doprowadzić do sprintu z kilkuosobowego odjazdu.

Patryk Stosz i Maciej Paterski (Voster ATS Team) – na podobne rozstrzygnięcia może liczyć równie mocna drużyna Voster ATS Team. W lekko pagórkowatym terenie znakomicie czują się właśnie rzeczeni Patryk Stosz i Maciej Paterski, którzy również mogą pokusić się o triumf w pierwszym wyścigu z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej w sezonie 2022 w Polsce. Aktualny mistrz Polski, Maciej Paterski, ma już na swoim koncie zwycięstwo w tym roku – był najszybszy w GP Adria Mobil, gdzie w wymagającej końcówce pokonał między innymi Andreę Debiasiego i Nicolę Venchiaruttiego. Patryk Stosz wciąż czeka na pierwszą wygraną, ale zarówno w tym, jak i w poprzednich latach niejednokrotnie pokazał, że jest w stanie walczyć o triumfy w wyścigach drugiej i pierwszej kategorii. Nie można zapomnieć też o dynamicznym Jakubie Muriasie, który w ubiegłym roku, jeszcze przed kontuzją, pokazywał się z dobrej strony między innymi w Tour of Estonia, Tour of Bulgaria, a także w wyścigach z cyklu Visegrad 4 Bicycle Race.

Itamar Einhorn (Reprezentacja Izraela) – worldtourowiec na starcie wyścigu drugiej kategorii? Tak, to możliwe – Itamar Einhorn, na co dzień reprezentujący barwy Israel – Premier Tech, znalazł się w składzie kadry swojego kraju na Grand Prix Legionowo-Wieliszew-Nasielsk-Serock i Grand Prix Wyszków, gdzie powalczy o pierwsze zwycięstwa w sezonie. Izraelczyk będzie jednym z najszybszych kolarzy w stawce – swoją dynamikę pokazywał między innymi zajmując wysokie lokaty na etapach Vuelta a Espana, Vuelta a Burgos, a także Okolo Slovenska, gdzie wygrał jeden z odcinków, przecinając linię mety przed takimi zawodnikami, jak: Cees Bol, Jannik Steimle czy Peter Sagan – to mówi samo za siebie. Dodatkowo, Einhorna będą wspierać mocni koledzy z reprezentacji – mistrz kraju, Vladislav Loginov, a także utalentowany Rotem Tene, znany szczególnie z dobrych występów na welodromach.

Bartosz Rudyk (Santic-Wibatech) – polski sprinter w końcu dostał szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności w zagranicznych wyścigach i z imprezy na imprezę pokazuje, że jest jednym z najszybszych kolarzy w kontynentalnej stawce. Pięciokrotnie zajmował w tym roku miejsca w czołowej piątce wyścigów UCI – finiszował wysoko w Trofej Umag, a także na poszczególnych odcinkach Istrian Spring Trophy i Belgrad – Banja Luka, trzykrotnie meldując się na podium.

Daniel BaborDominik Neuman i Jan Barta (Elkov-Kasper) – czeska formacja przyjedzie na Mazowsze w bardzo mocnym zestawieniu, z kilkoma kolarzami, mogącymi liczyć na sięgnięcie po triumf. Jednym z nich jest szybki Daniel Babor, który dobrą formę potwierdził wygrywając etap i klasyfikację punktową dobrze obsadzonego Tour du Loir et Cher. Oprócz niego, warto zwrócić uwagę na wiecznie groźnego Jana Bartę oraz Dominika Neumana – w tym roku plasował się on w czołówkach etapów, ale także klasyfikacji generalnych takich imprez, jak Circuit des Ardennes czy wspomnianego Tour du Loir et Cher. Jest on kolarzem, który solidnie radzi sobie na podjazdach, dzięki czemu właśnie w nim można upatrywać jednego z głównych faworytów do triumfu w mazowieckim wyścigu.

Tomas Barta (ATT Investments) – utalentowany Czech otworzył sezon wieloma świetnymi występami, ale – podobnie jak w przypadku Patryka Stosza i Bartosza Rudyka – wciąż szuka pierwszego zwycięstwa. Patrząc na jego wyniki, wydaje się to kwestią czasu – Tomas Barta plasował się w czołówkach takich wyścigów, jak Trofej Umag, Trofej Porec, GP Slovenian Istria, a także na etapach Istrian Spring Trophy.

Michał Paluta (JBG-2 CryoSpace Świętokrzyskie Cycling Academy) – zaraz, zaraz – Michał Paluta na szosie? Otóż tak – były mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego, który od tego roku zawodowo ściga się w imprezach MTB, zaliczy swój pierwszy występ w szosowym wyścigu UCI w sezonie 2022. Polak jest bardzo wszechstronnym kolarzem, potrafiącym podjeżdżać, ale i dysponującym dobrym finiszem, co nieraz pokazywał w ubiegłym roku, zajmując czołowe miejsca w Tour of Britain czy Prueba Villafranca – Ordiziako Klaskia. Warto zwrócić też uwagę na zawsze solidnego Pawła Bernasa, który również może postarać się o wykręcenie wysokiego rezultatu.

Michel Aschenbrenner (P&S Benotti) – obecność szybkiego Niemca w czołowej dziesiątce Grand Prix Legionowo-Wieliszew-Nasielsk-Serock nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. W ubiegłym roku szczególnie dobrze prezentował się w Bułgarii – w In the footsteps of the Romans i Tour of Bulgaria, gdzie triumfował na jednym z etapów. Ten sezon zaczął bardzo spokojnie – jak dotąd jego jedynym solidnym wynikiem jest siódme miejsce w Trofej Umag, więc może być szczególnie zmotywowany, by wrócić na swój poziom z poprzedniego sezonu.

Listę startową wyścigu można znaleźć tutaj.

Mój typ

Alan Banaszek.

Wyścig Grand Prix Legionowo-Wieliszew-Nasielsk-Serock 2022 będzie transmitowany od godziny 12.00 w wielu różnych kanałach w mediach społecznościowych, w tym na profilu Naszosie.pl w serwisie Facebook. Zmagania wystartują o godzinie 13.00, finisz planowany jest na 16.20.

Poprzedni artykułWahoo SYSTM X, czyli rękawica rzucona Zwiftowi
Następny artykułVuelta Asturias 2022: Zapowiedź wyścigu
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments