Dyrektorzy wyścigu Paryż-Roubaix kobiet i mężczyzn – odpowiednio Franck Perque oraz Thierry Gouvenou – dokonali we wtorek rekonesansu brukowanych odcinków. Po przeglądzie stwierdzili, że „bruki są w dobrym stanie jak nigdy dotąd”.
Tradycyjne sprawdzenie brukowanych sektorów miało oczywiście na celu zapewnienie bezpieczeństwa kolarzom, ale także oszacowanie trudności poszczególnych sektorów. Jak powiedział po wtorkowym rekonesansie Gouvenou wszystko jest w porządku.
– Nie pamiętam, żeby bruki kiedykolwiek były tak suche i w tak dobrym stanie. Są wyjątkowo suche. Normalnie po naszym rekonesansie trzeba było zrobić kilka poprawek, ale teraz nie było to konieczne. W niedzielę ma być sucho. Chcieliśmy deszczu i ten przyszedł w ubiegłym roku, ale teraz cieszymy się, że będzie słonecznie, bo wtedy jest trochę mniej nerwowo
– powiedział Sporzy Thierry Gouvenou.
Zdecydowano, że przedostatni sektor Willems to Hem stracił jedną gwiazdkę i teraz będzie miał dwie. Ma on 1,4 km długości i znajduje się nieco ponad 8 kilometrów przed metą. Inne zmiany to przedłużenie sektora nr 26, czyli Vertain to Saint-Martin-sur-Écaillon oraz 24. – Saulzoir to Verchain-Maugré. Generalnie jednak trasa pozostała niezmieniona w stosunku do tej, z którą kolarze będą mieli do czynienia w ubiegłym roku. W sumie mężczyźni pokonają 30 sektorów, a kobiety 17. Oznacza to odpowiednio 54,8 km ścigania na kocich łbach oraz 29,2 km.
W niedzielę 17 kwietnia w Roubaix ma być słonecznie, a temperatura będzie wynosiła 19 stopni Celsjusza. Wiatr ma wiać z prędkością 14 km/h z kierunku południowo-wschodniego.
Przypomnijmy, że w ubiegłorocznej edycji wyścigu mężczyzn triumfował Sonny Colbrelli z drużyny Bahrain-Victorious, który teraz ma przerwę od ścigania z powodu problemów z sercem. Z kolei pierwszy w historii wyścig kobiet padł łupem Lizzie Deignan (Trek-Segafredo), której również nie zobaczymy w tym roku, ponieważ spodziewa się drugiego dziecka.