fot. Alpecin-Fenix

Trzecie miejsce w monumencie Mediolan-San Remo zdecydowanie rozochociło Mathieu van der Poela (Alpecin-Fenix), który ma zamiar wystartować w dwóch wielkich tourach – Giro d’Italia oraz Tour de France. 

Holender ma zamiar zadebiutować w maju Giro d’Italia, ale jego udział nie jest jeszcze w stu procentach pewny. Tak czy siak portalowi AD.nl powiedział, że w pierwszym tygodniu miałby duże szanse na założenie różowej koszulki.

– Giro zdecydowanie jest opcją. Nie jestem jeszcze w 100 procentach pewny, ale mam w głowie kombinację Giro-Tour. Pierwszy tydzień [Giro] wygląda bardzo atrakcyjnie z szansami na różową koszulkę. To jest główny powód [dla którego chciałby wystartować w Giro]

– mówił van der Poel.

Obecnie Holender ściga się w wyścigu Settimana Coppi e Bartali, który ma go przygotować do brukowanych klasyków. Pierwszy, pagórkowaty etap ukończył na bardzo dobrym czwartym miejscu, co wskazuje na jego dobrą dyspozycję.

– Na podjazdach było bardzo mocne tempo. Jestem zadowolony z tego, jak się dzisiaj czułem

– mówił van der Poel na mecie w Riccione.

Tymczasem drużyny Alpecin-Fenix Christoph Roodhoft powiedział w wywiadzie dla portalu Wielerflits, że to, w jakiej dyspozycji będzie jego podopieczny w brukowanych klasykach wciąż pozostaje pod znakiem zapytania. Drużyna liczy jednak na to, że dzięki startowi w Coppi e Bartali van der Poel podszlifuje formę i nabędzie niezbędnego rytmu wyścigowego. Roodhoft nie wyciągał bowiem zbyt daleko idących wniosków z trzeciego miejsca van der Poela w „La Primaverze”, ponieważ mówił, że „po 300-kilometrowym wyścigu nic nie jest normalne”.

Przypomnijmy, że od maja ubiegłego roku Holender zmagał się uciążliwą i przedłużającą się kontuzją pleców, która przeszkodziła mu w sezonie przełajowym oraz opóźniła start w wyścigach szosowych.

– Nasz pierwotny cel [na wyścig Coppi e Bartali] pozostaje bez zmian – chodzi o wejście w rytm wyścigowy przed brukowanymi klasykami. Ale jeśli pojawią się jakieś możliwości, to oczywiście postaramy się ich nie przegapić. Jednak nie mamy żadnych planów względem klasyfikacji generalnej. Zwycięstwo na jednym lub dwóch etapach byłoby świetnym wynikiem

– powiedział Roodhoft.

Poprzedni artykułVolta a Catalunya 2022: Groves i Matthews podsumowują drugi etap
Następny artykułCotygodniowy Quiz Kolarski #44
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments