fot. Team Jumbo-Visma

Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma) wygrał rozgrywany na południowym-wschodzie Francji Faun Drome Classic. Na 30 kilometrów odjechał od świeżo uformowanej ucieczki z Juanem Ayuso (UAE Team Emirates) – dwójka na czele rozpoczęła finałowy podjazd, na którym lepszy okazał się Duńczyk.

Za nami drugi wyścig z cyklu Boucles Drôme-Ardèche – Faun Drôme Classic. Trasa dzisiejszych zmagań rozpoczynała się i kończyła w Étoile-sur-Rhône i mierzyła niewiele ponad 190 kilometrów. Kolarze ścigali się w pagórkowatym terenie, obfitującym w krótkie, ale wymagające podjazdy. Na ostatnich 50 kilometrach ulokowano między innymi takie wspinaczki, jak Col du Deves (4,2 km; 4,5%), Col de la Grande Limite (3,9 km; 6,6%), Côte des Roberts (4,2 km; 4,9%), Côte de Grane (1,7 km; 5,4%), Mur d’Allex (0,7 km; 8,6%) i Plateau du Soulier (0,5 km; 6,8%) oraz Côte Chaude (0,6 km; 5,5%), na szczycie którego kończyły się dzisiejsze zmagania.

Przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów tempo w peletonie było wysokie i nikomu nie udało się uformować ucieczki. Dopiero na Mur d’Allex od grupy oderwali się Anthon Charmig (Uno-X Pro Cycling Team), Asbjorn Hellemose (Trek-Segafredo) i Axel Mariault (Team U Nantes Atlantique). Na kolejnych kilometrach czołową trójkę wzmocnili Johan Meens (Bingoal Pauwels Sauces WB) i Thomas Denis (Go Sport – Roubaix Lille Metropole). Początkowo uciekinierzy zostali odpuszczeni przez peleton na ponad 6 minut, lecz gdy prowadzenie w grupie przejęli kolarze UAE Team Emirates, przewaga dość szybko zaczęła maleć.

Z czasem tempo zaczęli nadawać zawodnicy Lotto Soudal, dzięki czemu różnica dzieląca dwie grupy stale się zmniejszała. Na trzeciej wspinaczce pod Mur d’Allex, z odjazdu odpadli Thomas Denis i Johan Meens. Na przeskok z peletonu do ucieczki zdecydował się wtedy Pierre Latour (TotalEnergies) i szybko dołączył do harcowników. Peleton ani myślał zwalniać i ostatecznie, po przyspieszeniu Sylvaina Moniquet (Lotto Soudal), została doścignięta na 40 kilometrów do mety – u podnóża Col de la Grande Limite.

W dalszej części wzniesienia oglądaliśmy kolejne ataki – wysokie tempo narzucali między innymi tacy zawodnicy, jak Jimmy Janssens (Alpecin-Fenix) czy Mauri Vansevenant (Quick-Step Alpha Vinyl), lecz początkowo nie udało im się zyskać znaczącej przewagi. Po chwili z peletonu zaatakował Jonas Vingagaard (Jumbo-Visma), którego koło byli w stanie utrzymać jedynie Juan Ayuso (UAE Team Emirates), Victor Lafay (Cofidis) i wspomniany wcześniej Mauri Vansevenant. Czwórka wjechała na szczyt Col de la Grande Limite 15 sekund nad goniącą ją dwójką kolarzy – Quinnem Simmonsem (Trek-Segafredo) i Quentinem Pacher (Groupama-FDJ).

Na zjeździe do grupki pościgowej dołączyli Sylvain Moniquet i Lennard Kämna (BORA-hansgrohe). W peletonie, jadącym około 30 sekund za pierwszą czwórką, tempo nadawali kolarze AG2R Citroen Team, którzy przegapili ataki rywali – około 30 kilometrów przed metą dwie grupki się połączyły. Po chwili, na stokach Côte de Grane, kilkanaście metrów przewagi nad współuciekinierami wypracowali sobie Jonas Vingegaard i Juan Ayuso. W międzyczasie strata peletonu stale rosła i wynosiła już 50 sekund.

Z przodu duet oddalał się od pozostałych rywali. Na 20 kilometrów do kreski prowadzenie w peletonie przejęli kolarze Quick-Step Alpha Vinyl, którzy zaczęli minimalizować straty do czołowej dwójki. Po kilku minutach, między innymi za sprawą przyspieszeń Juliana Alaphilippe’a, peleton wchłonął grupę pościgową. Na podjeździe pod Mur de Allex zaatakował Guillaume Martin (Cofidis), a zaraz po nim przyspieszył Julian Alaphilippe. Tempo mistrza świata na krótkiej ściance utrzymali jedynie Benoit Cosnefroy (AG2R Citroen Team) i Guillaume Martin. Dzięki nagłemu zrywowi, na szczycie Mur de Allex trzyosobowa pogoń traciła do uciekających już tylko 18 sekund. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez kilka kolejnych kilometrów.

U podnóża Plateau du Soulier na atak z peletonu zdecydował się Primoz Roglic (Jumbo-Visma), ale nie udało mu się odskoczyć od rywali.

Goniąca trójka nieśmiało zbliżała się do Jonasa Vingegaarda i Juana Ayuso. Pięć kilometrów przed metą francuskie trio miało 12 sekund straty do liderów. Czołówka jednak zgodnie współpracowała i finałowy podjazd rozpoczęła prawie 20 sekund przed pościgiem, z którego, z powodu skurczów, odpadł Julian Alaphilippe.

Chwilę po wjechaniu na stromiznę, na atak zdecydował się Jonas Vingegaard i bez większych problemów zgubił Juana Ayuso, notując pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Na dalszych pozycjach finiszowali Guillaume Martin i Benoit Cosnefroy, którzy na ostatnich metrach wyprzedzili Hiszpana.

Wyniki Faun Drome Classic 2022:

Poprzedni artykułKuurne-Bruksela-Kuurne 2022: Fabio Jakobsen zwycięski, uciekinierzy złapani metry przed finiszem!
Następny artykułMark Padun: „Chwała Ukrainie”, Alejandro Valverde: „To był bardzo fajny wyścig”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments