feltet.dk

Po upadku Qhubeka-NextHash wielu kolarzy wciąż nie może znaleźć nowego zespołu na przyszły sezon. Sztuka ta udała się Andreasowi Stokbro, choć przenosiny będą dla niego oznaczać spadek o dwie kolarskie dywizje.

Stokbro zawodnikiem największego zespołu z Afryki był przez dwa sezony. Przeszedł do niego po tym, jak w 2019 roku wygrał Wyścig Dookoła Flandrii dla młodzieżowców. Niestety w barwach Qhubeki nie zdołał zbyt mocno zaznaczyć swojej obecności. Nie wywalczył żadnego godnego uwagi wyniku indywidualnego. Nie dostał także okazji zaprezentowania się w dorosłej odsłonie „Flandryjskiej Piękności”. Zresztą, jego jedynym przejechanym monumentem był Wyścig Dookoła Lombardii, którego zresztą nie udało mu się ukończyć.

W tym roku 24-latek będzie miał szansę odbudowania się w Team Coop. Norweski zespół możemy kojarzyć z polskich wyścigów. Tylko w zeszłym roku jego zawodnicy – Louis Bendixen i Eirik Lunder wygrywali odpowiednio Puchar MON i Wyścig Dookoła Mazowsza.

Poprzedni artykułMaximiliano Richeze zakończy karierę po Giro d’Italia?
Następny artykuł142 ekipy kontynentalne zarejestrowały się na sezon 2022 na świecie
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments