Organizatorzy zaprezentowali trasy kobiecych edycji Gent-Wevelgem oraz Ronde van Vlaanderen. Oba wyścigi będą tak samo trudniejsze, jak i ciekawsze.
Gent-Wevelgem
Wyścig z Gandawy do Wevelgem odbędzie się w sobotę 27 marca. Peleton wystartuje z głównego placu w Ypres, a następnie pojedzie w kierunku De Moeren, wąskimi i wietrznymi szosami. Organizatorzy wydłużyli dystans o 17 kilometrów, co oznacza, że łącznie zawodniczki będą miały do pokonania 159 kilometrów.
Ostatnie 54 kilometry prowadzą po tej samej trasie, co wyścig mężczyzn. Będzie podjazd Kemmelberg od strony Belvédère, a następnie Scherpenberg, Baneberg i ponownie Kemmelberg – tym razem od strony Ossuaire, co oznacza, że panie po raz pierwszy w historii pokonają go od trudniejszej, bardziej stromej strony.
Ronde van Vlaanderen
Tydzień po wyścigu Gandawa-Wevelgem, czyli 3 kwietnia, zostanie rozegrany Ronde van Vlaanderen. Start odbędzie się na rynku w Oudenaarde, a dystans tego wyścigu także został wydłużony – do 158,5 kilometra. Ostatnich 45 kilometrów będzie lustrzanym odbiciem wyścigu panów. Zawodniczki po raz pierwszy w historii zmierzą się ze słynnym Koppenbergiem, a następnie przejadą przez Steenbeekdries, Taaienberg oraz Kruisberg/Hotond.
Sekwencja „bergów” Oude Kwaremont/Paterberg powinna rozstrzygnąć ostatecznie o losach wyścigu, którego metę – tak samo jak start – zaplanowano w Oudenaarde.
We have some exciting news: for the first time ever, the women elite will have to conquer the legendary Koppenberg during De Ronde 2022 😍 #RVV22 #RVVWomen pic.twitter.com/ZbkKlD7cT0
— Ronde Van Vlaanderen (@RondeVlaanderen) December 17, 2021
Zmiany na trasie kobiecych edycji północnych klasyków są ucieleśnieniem nieustannie rozwijającego się kolarstwa kobiet. Pozytywnie na ogłoszone trasy zareagowała drużyna Trek-Segafredo oraz jedna z najlepszych obecnie belgijskich zawodniczek Lotte Kopecky.
Things we love to see! https://t.co/yxpvpI23yf pic.twitter.com/6ELgMnUxRP
— Trek-Segafredo (@TrekSegafredo) December 17, 2021
W tym roku w wyścigu Gent-Wevelgem triumfowała Marianne Vos, natomiast w „De Ronde” Annemiek Van Vleuten.