Francuski sprinter Nacer Bouhanni udzielił wywiadu dziennikowi „L’Equipe”, w którym opowiedział o swojej ostatniej dyskwalifikacji oraz marzeniu o zwycięstwie etapowym w Tour de France.
W sezonie 2021 Nacer Bouhanni nie odniósł ani jednego zwycięstwa.
31-latek został zdyskwalifikowany z wyścigu GP Cholet-Pays De Loire po tym, jak zepchnął kolarza Groupama-FDJ Jake’a Stewarta na barierki. Bouhanni chciał w ten sposób usiąść na koło Elii Vivianiego (Cofidis), który – jak się później okazało – wygrał, jednak w rezultacie nieprzepisowo zmienił linię sprintu, a w wyniku tego incydentu Stewart doznał złamania dłoni i nie mógł wystartować w Tour of Flanders. Bouhanni został zawieszony na dwa miesiące, tracąc kluczową część sezonu.
– Mój sezon został zdestabilizowany przez tę dyskwalifikację UCI. To mnie bardzo zabolało – do tego stopnia, że już nawet nie chcę o tym mówić. Bardzo trudno było to zaakceptować. Nie zrozumiałem z tego nic. To prawda, że popełniłem błąd, ale nawet sobie nie wyobrażałem, że może się to przerodzić w coś takiego
– powiedział Bouhanni odnosząc się do hejtu, z jakim po całej sprawie przyszło mu się zmienić. Niektóre z komentarzy kierowanych wobec jego osoby miały podtekst rasistowski.
– Nie zamierzam podważać tego, że to był faul, że zmieniłem linię sprintu, ale nie miałem na celu zranić mojego rywala. Po prostu próbowałem wygrać wyścig
– dodał 31-letni Francuz.
Nie był to pierwszy raz, w którym Nacer Bouhanni zachował się nieprzepisowo podczas sprintu. W przeszłości zdarzało się również, że wdawał się z innymi kolarzami z peletonu w różne potyczki, co z pewnością miało wpływ na decyzję sędziów wobec wydarzeń na wyścigu Cholet-Pays De Loire. Kolarz zespołu Arkéa-Samsic ustosunkował się do swojego krnąbrnego charakteru.
– Ludzie szybko wyrabiają sobie zdanie o tobie. Jestem kolarzem z charakterem, ale poza tym jestem normalnym chłopakiem. Ci, którzy znają mnie naprawdę, potwierdzą to. Oczywiście, ci, którzy tego nie wiedzą będą mnie krytykować, jednak ja naprawdę się tym nie przejmuję
– mówił Nacer Bouhanni.
Francuz startował w tegorocznej edycji Tour de France i jego najlepszą lokatą była druga za Markiem Cavendishem w Fougères. Ponadto dwa razy był trzeci.
– Zrobiłem, co mogłem, aby wrócić w miarę dobrej kondycji na Tour. Jednak wcześniej powinienem był więcej się ścigać. Byłem wśród najlepszych, ale zabrakło mi zwycięstwa
– dodał Nacer Bouhanni, który wciąż marzy o pierwszym zwycięstwie etapowym w Tour de France w karierze.