Po dwóch sezonach spędzonych w zespole Team Qhubeka NextHash (wcześniej NTT Pro Cycling) – Victor Campenaerts zdecydował się powrócić na „stare śmieci” dołączając do ekipy Lotto Soudal.
Obecny rekordzista w jeździe godzinnej był już częścią belgijskiej drużyny w latach 2018-2019. W tamtym okresie Campenaerts: wygrał etap Tirreno-Adriatico, został mistrzem Europy w jeździe indywidualnej na czas, a także zdobył brązowy medal w tej specjalności podczas mistrzostw świata w Innsbrucku.
Podczas pobytu Belga w afrykańskiej grupie nie odnosił on tak świetnych wyników w samotnej walce z czasem. Zamiast tego 29-latek w tym sezonie odniósł jeden z większych sukcesów w swojej karierze wygrywając po ucieczce etap wyścigu Giro d’Italia. W rozmowie z biurem prasowym swojej nowej (starej) ekipy Victor Campenaerts przyznał, że w najbliższym czasie chciałby bardziej skupić się na startach w wyścigach klasycznych.
Zdaję sobie sprawę, że nie będę w stanie walczyć o zwycięstwo w Ronde van Vlaanderen, ponieważ nie jestem przyzwyczajony do walki na takim dystansie. Dlatego też podczas treningów skupię się na poprawie mojej wytrzymałości. Chciałbym stopniowo ewoluować od kolarza specjalizującego się w około godzinnych „czasówkach” w zawodnika, który poradzi sobie z dystansem największych klasyków. W przyszłym sezonie skupię się, więc głównie na wyścigach półklasycznych i krótkich wyścigach etapowych
– mówił Belg, który podpisał trzyletni kontrakt z grupą Lotto Soudal.
Po ujawnieniu informacji o poważnych klopotach ekipy Team Qhubeka NextHash i daniu „wolnej ręki” kolarzom i personelowi w poszukiwaniu nowych pracodawców, można przypuszczać, że w najbliższych dniach poznamy kolejne nazwiska kolarzy, którzy odejdą ze wspomnianej formacji.
Look who's back 👀
Let's give a warm welcome to @VCampenaerts 🙌 pic.twitter.com/DRmG0tOAhf
— Lotto Soudal (@Lotto_Soudal) October 19, 2021