fot. UCI

Brytyjka Zoe Backstedt została mistrzynią świata w w wyścigu ze startu wspólnego juniorek podczas mistrzostw świata we Flandrii. Srebrny medal padł łupem Amerykanki Kai Schmid, a brąz wywalczyła Niemka, a zarazem mistrzyni Europy Linda Riedmann. Najlepsza z Polek – Malwina Mul zajęła 37. miejsce.

Przedostatni dzień zmagań w tegorocznych mistrzostwach świata w kolarstwie szosowym miał stać pod znakiem rywalizacji kobiet. Jako pierwsze na trasę wyruszyły juniorki, które mierzyły się z 75-kilometrową trasą. Wokół Leuven młode zawodniczki wykonywały pięć rund i mierzyły się z takimi wzniesieniami, jak: Keizersberg (290 m, śr. 6,6%), Decouxlaan (975 m, śr. 2,5%), Wijnpers (360 m, śr. 7,9%) i St. Antoniusberg (230 m, śr. 5,5%). W sumie juniorki miały do pokonania 624 metry przewyższenia.

Na liście startowej tego porannego wyścigu znalazły się cztery reprezentantki Polski. Były, to: Malwina Mul, Tamara Szalińska, Olga Wankiewicz oraz Julia Wudniak.

Pierwsza runda wyścigu juniorek nie wyłoniła nam jeszcze odjazdu dnia. Natomiast na drugim okrążeniu tempo w grupie zasadniczej znacznie wzrosło. Tym samym z czołówki odpadło kilkadziesiąt zawodniczek.

Następnie ucieczkę stworzyły Brytyjka Zoe Backstedt i Amerykanka Kaia Schmid, które na końcu trzeciego okrążenia miała 10 sekund przewagi nad 22-osobową grupą pościgową. Niestety w czołówce nie było już żadnej z Polek. Schmid i Backstedt konsekwentnie powiększały różnicę dzielącą je od małego już peletonu. 26-kilometrów przed końcem rywalizacji było to już ponad pół minuty.

Grupa zasadnicza robiła się coraz bardziej nerwowa. Skutkowało, to jedną z kraks, gdy do uciekających zawodniczek próbowała przeskoczyć Linda Riedmann. Reprezentantka Niemiec, która ostatnio w Trentino została mistrzynią Europy znacznie przerzedziła grupę zasadniczą.

Mimo tego mocnego przyśpieszenia Niemki, gdy rozpoczęła się ostatnia runda wyścigu juniorek: Zoe Backstedt i Kaia Schmid miały nadal minutę przewagi nad resztą stawki. Wszystko wskazywało na to, że walka o tęczową koszulkę rozstrzygnie się między Brytyjką, a Amerykanką. W grupie zasadniczej próbę pogoni podjęły Holenderki, ale 7000 metrów przed metą czołowa dwójka miała już 90 sekund przewagi.

6-kilometrów przed metą Zoe Backstedt próbowała zerwać z koła Schmid. Ta akcja Brytyjki spaliła na panewce. Przez kolejne minuty dwie liderki zgodnie ze sobą współpracowały. Niecałe 2000 metrów przed metą na podjeździe St. Antoniusberg (230 m, śr. 5,5%) tempo dyktowała Backstedt. Kaia Schmid natomiast cierpliwie czekała na finisz nie próbując zostawić za sobą jej rywalkę.

O losach tęczowej koszulki zadecydował końcowy sprint. Na finałowych metrach lepsza okazała się Zoe Backstedt. Srebrny medal przypadł oczywiście Kai Schmid, której taktyczne rozegranie końcowych kilometrów wzbudziło nieco zdziwienia. Natomiast sprint dający brąz z małej grupki wywalczyła Niemka Linda Riedmann.

 

Poprzedni artykułDzień Kobiet – zapowiedź 6. dnia Mistrzostw Świata Flandria 2021
Następny artykułBiniam Ghirmay: „Zdobycie tego medalu wiele znaczy, dla mnie, dla mojego narodu”
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
giec
giec

Corka Magnusa , zwycięzcy miedzy innymi wyścigu Paris-Roubaix