Kolumbijczyk Daniel Muñoz (
wygrał trzeci, górski odcinek wyścigu Turul Romaniei. Najlepszy z Polaków Szymon Rekita (Voster ATS Team) zameldował się na drugim miejscu. Czwartą lokatę zajął kolarz ekipy HRE Mazowsze Serce Polski Jakub Kaczmarek, który jest też drugi w „generalce”. Natomiast nowym liderem klasyfikacji generalnej został trzeci na mecie RumunTrzeci dzień rywalizacji w wyścigu odbywającym się w Rumunii był zarazem jednym z dwóch etapów, które kończą się na podjeździe. Na trasie odcinka z Deva do Paltinis liczącego sobie 157-kilometrów znalazły się trzy premie górskie. Najważniejszy podjazd dnia prowadzący wprost na metę był długości 10,6km i średnim nachyleniu 6,6%, co zwiastowało zaciętą walkę kolarzy celujących w triumf w klasyfikacji generalnej.
Od samego startu trzeciego etapu tempo wyścigu było imponujące. Po pewnym czasie odjazd dnia utworzyło w sumie 16 zawodników. W tym gronie znalazło się aż siedmiu Polaków. Byli to: Adrian Banaszek, Alan Banaszek, Jakub Kaczmarek (HRE Mazowsze Serce Polski), Maciej Paterski, Paweł Cieślik, Sylwester Janiszewski (Voster ATS Team) oraz reprezentant Polski Paweł Szóstka. Ponadto w ucieczce znaleźli się: János Pelikán (
Tim Wollenberg ( Emanuele Onesti ( Federico Burchio ( Eduard-Michael Grosu (reprezentacja Rumunii) oraz Dušan Veselinović (reprezentacja Serbii).Z czołówki nieco później odpadli Gruber i Veselinovic i na czele pozostało tylko 14 kolarzy, którzy 90-kilometrów przed metą mieli 2 minuty i 10 sekund przewagi nad peletonem prowadzonym przez ekipę Work Service Marchiol Vega, w której ściga się niezwykle doświadczony 50-letni Davide Rebellin.
Na pierwszym podjeździe dzisiejszego etapu czołówka zaczęła się dzielić. Premię górską wygrał Paweł Cieślik i wykrystalizowała się na wspomnianym wzniesieniu najmocniejsza piątka uciekinierów. Byli to: Paweł Cieślik, Maciej Paterski (Voster ATS Team), Jakub Kaczmarek, Alan Banaszek (HRE Mazowsze Serce Polski) i Justin Wolf (Bike Aid). W tym samym czasie mocne tempo w niewielkim już peletonie dyktowali zawodnicy zespołu Androni Giocattoli – Sidermec.
25-kilometrów przed finiszem harcownicy utrzymywali jeszcze dwie i pół minuty nad grupą zasadniczą. 10 000 metrów przed linią mety na czele jechała dwójka: Jakub Kaczmarek i Maciej Paterski. W tamtym momencie rywalizacji peleton tracił już tylko minutę do Polaków. Reprezentant zespołu HRE Mazowsze Serce Polski najdłużej zdołał utrzymywać się przed grupą pościgową. 5-kilometrów przed metą Kaczmarek miał jeszcze 10 sekund przewagi nad czwórką w składzie: Daniel Muñoz, Eduardo Sepúlveda (
Serghei Tvetcov (Jakub Kaczmarek został doścignięty i czołowa piątka wspólnie zmierzała do mety. Próby ataku podjęli Tvetcov i Sepúlveda. Przez moment widzieliśmy nieco „kolarskiego czarowania”. Następnie odjechać od swoich rywali spróbował Szymon Rekita.
Last 2 km! They're playing cat and mouse. #TurulRomaniei pic.twitter.com/NXj7U3KUbj
— Turul României (@turulromaniei) September 2, 2021
Akcja zawodnika ekipy Voster ATS Team nie okazała się skuteczna i wszystko wskazywało na to, że o losach zwycięstwa zadecyduje sprint z małej grupy. Niespodziewanie do czołowej piątki dojechali Justin Wolf (Bike Aid) oraz Davide Rebellin (Work Service Marchiol Vega). Ostatecznie finałowy sprint pod górę wygrał Kolumbijczyk Daniel Muñoz (