fot. Mazowsze Serce Polski

Udanie rozpoczęła się kampania chińskich wyścigów etapowych dla drużyny Mazowsze Serce Polski. Kolarze w czerwonych koszulkach startują aktualnie w Tour of Poyang Lake (2.2), gdzie regularnie meldują się w czołówkach etapów i stale są w grze o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.

Część ekipy Mazowsze Serce Polski ruszyła na podbój Chin. We wrześniu i październiku drużyna wystartuje w czterech wyścigach wpisanych do kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej – Tour of Poyang Lake (2.2), Tour of Taihu Lake (2.Pro), Tour of Hainan (2.Pro) i Tour of Taiyuan (2.2). Do Chin podopieczni Dariusza Banaszka polecieli w następującym składzie: Adrian Banaszek, Norbert Banaszek, Tomasz Budziński, Marcin Budziński, Jakub Kaczmarek oraz Tobiasz Pawlak.

Aktualnie zawodnicy Mazowsze Serce Polski rywalizują w Tour of Poyang Lake, pięciodniowym wyścigu, w którym od początku zaznaczają swoją obecność. Pierwszego dnia organizatorzy przygotowali dla kolarzy wymagający etap z dwoma kilkukilometrowymi podjazdami, które zdecydowanie podzieliły stawkę. W czołówce do mety dojechali Jakub Kaczmarek i Tomasz Budziński, którzy finiszowali odpowiednio na trzeciej i czwartej pozycji. Pierwsze dwa miejsca zajęli Lyu Xianjing (China Glory Continental Cycling Team), który w końcówce mógł liczyć na pomoc trzech zespołowych kolegów, i Cameron Ivory z St George Continental Cycling Team.

Nazajutrz do mety jako pierwszy dojechał dwuosobowy odjazd, w którym znaleźli się Maral-Erdene Batmunkh (Mongolia) i Joo Daeyeong (Korea Południowa). W takiej kolejności przecięli kreskę. Grupę na metę przyprowadził Jesper Rasch (ABLOC CT) – zwycięzca ubiegłorocznego Pucharu MON – a w czołowej dziesiątce uplasowali się dwaj zawodnicy Mazowsze Serce Polski, Norbert Banaszek i Tobiasz Pawlak, którzy zajęli odpowiednio szóste i ósme miejsce. Dodatkowo 2 bonusowe sekundy zdobył Jakub Kaczmarek, który zbliżył się do prowadzącego w klasyfikacji generalnej Lyu Xianjinga.

Kolejne dwa etapy to przede wszystkim bardzo dobre wyniki Norberta Banaszka, który wczoraj finiszował na trzeciej pozycji, przegrywając tylko z Jesperem Raschem i Luisem Carlosem Chią (SCOM – Taishantiyu Team). Dziś były mistrz Polski zajął drugie miejsce, ulegając jedynie Kane’owi Richardsowi (ARA | Skip Capital), który zameldował się na mecie tuż przed peletonem.

Warto zwrócić także uwagę na sytuację w klasyfikacji generalnej. Przed ostatnim, jutrzejszym etapem prowadzi w niej Lyu Xianjing, mający taki sam czas, jak Jakub Kaczmarek. Czwarte miejsce, ze stratą 10 sekund do wspomnianego duetu, zajmuje Tomasz Budziński. Finałowy odcinek w dużej mierze będzie składał się z pokonywanej trzykrotnie, 35-kilometrowej rundy. Jej najtrudniejszym fragmentem będzie wymagający podjazd pod Huagu Street (10,9 km; 4,7%).

Poprzedni artykułPaul Double z Human Powered Health do EOLO-Kometa
Następny artykułMatka Gino Mädera: „Nikt nie jest winny”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments