fot. Deceuninck-Quick Step

Generalny menedżer Deceuninck-Quick-Step w bardzo brzydki sposób skrytykował jednego ze swoich zawodników. Zdaniem Patricka Lefevere’a, Sam Bennett jest przykładem „psychicznej słabości”.

Przypomnijmy, że Sam Bennett nie znalazł się w składzie zespołu Deceuninck-Quick-Step w tegorocznym wyścigu Tour de France. Irlandczyk zmagał się z kontuzją kolana, która wykluczyła jego start w „Wielkiej Pętli”. Rolę sprintera „Watahy” we francuskim Grand Tourze pełnił Mark Cavendish, który wygrał cztery etapy oraz odniósł triumf w klasyfikacji punktowej.

Od pewnego czasu wiemy, że najprawdopodobniej kolejnym nowym (starym) zespołem, do którego trafi Sam Bennett będzie drużyna BORA – hansgrohe. Dziś na łamach swojej cotygodniowej rubryki w Het Nieuwsblad tę informację właściwie potwierdził Patrick Lefevere, który w niespotykany sposób skrytykował nomen omen jednego ze swoich kolarzy.

Dla mnie Sam Bennett jest przykładem psychicznej słabości. Odchodząc z drużyny BORA – hansgrohe narzekał wszystkim o tym, jak był zastraszany, przygnębiony i pozbawiony własnej wartości. Tylko po to, aby czternaście miesięcy później podjąć decyzję o powrocie (do zespołu przyp.red.). Tak samo jest z kobietą, która wciąż wraca do domu po przypadkach przemocy domowej ze strony męża

– napisał szef zespołu „Watahy”.

Używając tego typu słów wobec własnego kolarza Patrick Lefevere sam wystawił sobie jednoznaczne świadectwo. Tak miałkie podejście do kwestii zdrowia psychicznego sportowców, jakie właśnie zaprezentował generalny menedżer Deceuninck-Quick-Step jest godne, tylko i wyłącznie potępienia.

Zwłaszcza w ostatnich miesiącach oraz podczas trwania Igrzysk Olimpijskich w Tokio, gdy problemy mentalne największych gwiazd światowego sportu ujrzały światło dzienne. Czterokrotna mistrzyni turniejów Wielkiego Szlema – Japonka Naomi Osaka na początku czerwca podczas trwania rywalizacji na kortach Rolanda Garrossa wyznała, że od trzech lat walczy z depresją. Natomiast w ostatnich dniach Amerykanka Simone Biles, która jest czterokrotną złotą medalistką z Rio de Janeiro w gimnastyce sportowej wycofała się z wielu konkurencji podczas tokijskich Igrzysk z powodu problemów mentalnych.

Przykłady innych sportowców, czy też ludzi z innych branż, którzy zmagają się z problemami psychicznymi można by dalej wymieniać. Do niedawna temat zdrowia psychicznego w naszej przestrzeni publicznej był tematem tabu. To zaczęło się zmieniać. Mimo tego, przykład pisemnej wypowiedzi, jaką zaprezentował jeden z najlepszych szefów kolarskich ekip jest bez wątpienia szkodliwa. Miejmy nadzieję, że Patrick Lefevere będzie mieć okazję do refleksji oraz do wycofania się ze swoich słów. Cokolwiek się wydarzyło, między szefem zespołu Deceuninck-Quick-Step, a Samem Bennettem nie powinno być powodem, do tego typu publicznej krytyki i dyskredytowania problemów zdrowia psychicznego.

Poprzedni artykułDonostia San Sebastian Klasikoa 2021: Powless pokonał Mohorica na finiszu!
Następny artykułNeilson Powless uniknął kraksy w Clasica San Sebastian dzięki mapie w Garminie
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
dem
dem

Menago ma rację, to nie są zabawy w przedszkolu, to jest prodesionalny sport.

Omg
Omg

@dem, profesjonalni sportowcy to też ludzie, a nie roboty. Mają emocje i swoje gorsze okresy, jak każdy z nas.

Reko
Reko

Nie kumam co jest niby zdrożnego w tym co powiedział? Sama prawda.