fot. Tour de France

Mathieu van der Poel (Alpecin-Fenix) był bezkonkurencyjny na drugim etapie Tour de France. Dzięki uzyskanej przewadze, bonifikacie zdobytej na mecie i bonusowej premii został liderem w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Mimo że pierwszy etap tegorocznej Wielkiej Pętli nie poszedł po myśli Mathieu van der Poela, był on jednym z głównych faworytów do sięgnięcia po zwycięstwo na Mur de Bretagne. Holender z Alpecin-Fenix zaatakował już na pierwszej wspinaczkę pod bretońską ściankę i jako pierwszy wjechał na finałową rundę. Dzięki temu zdobył 8 sekund na bonusowej premii, które pozwoliły mu zbliżyć się do założenia żółtej koszulki po dzisiejszym etapie.

Kolejnym krokiem, który Holender musiał zrobić, by po dzisiejszym etapie przywdziać maillot jaune było etapowe zwycięstwo. Mathieu van der Poel na finałowej wspinaczce pod Mur de Bretagne ponownie oderwał się od rywali i nie dał się dogonić. Przeciął linię mety 6 sekund przed Tadejem Pogacarem (UAE-Team Emirates), Primozem Roglicem (Team Jumbo-Visma) i Wilco Keldermanem (BORA-hansgrohe) i 8 przed Julianem Alaphilippem (Deceuninck – Quick-Step), wskutek czego wyprzedził Francuza w klasyfikacji generalnej wyścigu.

– Za pierwszym razem zaryzykowałem. Dałem z siebie wszystko, bo wiedziałem, że potrzebowałem bonusowych sekund, jeśli miałbym walczyć o koszulkę. To była moja ostatnia szansa, żeby ją zdobyć. To niesamowite

– mówił „na gorąco” Mathieu van der Poel.

– Ostatnie 500 metrów było bardzo bolesne, ale wiedziałem, że muszę jechać jak najszybciej potrafię, by zyskać przewagę. Około 5 minut po finiszu dowiedziałem się, że zdobyłem żółtą koszulkę. Jak mówiłem, to niewiarygodne!

– dodał.

Po etapie Holender był bardzo wzruszony – zwycięstwo zadedykował swojemu zmarłemu dziadkowi, Raymondowi Poulidorowi.

– To, że zdobyłem tę koszulkę, znaczy dla mnie bardzo dużo. Niestety nie ma go już z nami (Raymonda Poulidora), ale wyobrażam sobie, jak bardzo byłby dumny

– zakończył.

Jutro kolarzy czeka pierwszy płaski etap, który powinien zakończyć się finiszem z peletonu. Zawodnicy pokonają ponad 180-kilometrową trasę z Lorient do Pontivy, gdzie organizatorzy zaplanowali tylko dwie górskie premie – Côte de Cadoudal (1,8 km; 5,7%) i Côte de Plumeliaeu (2,2 km; 3%).

Poprzedni artykułTour de France 2021: Mathieu van der Poel najlepszy na Mur de Bretagne
Następny artykułJulian Alaphilippe zamienia żółć na zieleń
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments