giroditalia.it

Niczego nie ujmując Stradelli, jej mało przystojna wieża i produkcja akordeonów na przemysłową skalę nie są warte drogi, którą uczestnicy Giro d’Italia będą dziś zmuszeni przebyć z oddalonego o 231 kilometrów Rovereto. Rozumiem, że pełnienie obowiązków zawodowych nie zawsze jest przyjemnością, ale dzisiaj będzie wątpliwą frajdą również z perspektywy widzów 104. edycji Giro d’Italia.

Najdłuższy etap pierwszego wielkiego touru sezonu wystartuje z Rovereto, które jest znanym punktem na mapach wielu wyścigów, z Tour de Pologne (2013) włącznie. Po starcie peleton przejedzie przebiegającą równolegle do wschodniego brzegu Gardy doliną, która jak się okazuje w tej części biegu Adygi nosi nazwę Vallagarina (również Val Lagarina i Lagertal), po czym zahaczy o południowo-wschodni brzeg tego ogromnego jeziora, którego otoczenie w tych okolicach przybiera już formę rolniczego krajobrazu.

Ta zmiana dobrze symbolizuje kolejny już powrót wyścigu na Nizinę Padańską, którą tym razem peleton przetnie kierując się na południowy-zachód. Jak można się spodziewać, zwiastuje to odcinek w przeważającej części niemal idealnie płaski, co znajduje odzwierciedlenie w przewyższeniu, które na dystansie 231 kilometrów wyniesie 1396 metrów.

Pewne nadzieje na dynamiczny finał czwartkowego etapu daje ostatnie 30 kilometrów dzisiejszej rywalizacji, na których zawodnikom przyjdzie rywalizować na wąskich drogach wijących się wśród wzgórz regionu Oltrepo’ Pavese. 

Sam płaski finisz w Stradelli należy do bardzo nieskomplikowanych.

Oto, co na temat 18. etapu 104. edycji Giro d’Italia napisaliśmy przed rozpoczęciem wyścigu:

Etap 18, 27 maja: Rovereto > Stradella (231 km)

Trzeba oddać organizatorom Giro d’Italia, że są oporni na sugestie. Szeroko krytykowany ze względu na podobną długość etap zeszłorocznej edycji imprezy znad Lago Maggiore nie został rozegrany w pełnym wymiarze tylko ze względu na fatalną pogodę, ale najwyraźniej nic straconego. Tym razem do najdłuższego odcinka wyścigu peleton wyruszy z Rovereto, które przed trzema laty gościło metę jazdy indywidualnej na czas, następnie zahaczy o południowy brzeg Gardy, a przez kolejne 140 kilometrów nie wydarzy się nic szczególnego. Dobudzić i ponownie rozruszać towarzystwo pozwolą niewielkie hopki na finałowych 30 kilometrach, gdzie można liczyć na interesującą rozgrywkę między uciekinierami, późne ataki lub, w najmniej optymistycznym wariancie, wyścig sprinterskich pociągów.

Pogoda

Nad otaczającymi Rovereto górami będą piętrzyć się deszczowe chmury, ale po wjeździe na Nizinę Padańską niebo się przejaśni, a uczestników czeka bardzo długi dzień w słońcu.

Faworyci

Kluczem do dzisiejszego etapu będzie ucieczka, a raczej jej siła, tym razem rozpatrywana w wymiarze ilościowym. Jeśli w początkowej fazie odcinka uda się odjechać dostatecznie dużej grupie (~10), prawdopodobnie peleton więcej ich w czwartek nie zobaczy.

Można argumentować, że polowaniem na kolejne zwycięstwo Petera Sagana powinna być zainteresowana ekipa Bora-hansgrohe, ale nie da się wykreować tej szansy dla Słowaka, nie umożliwiając jednocześnie Fernando Gavirii (UAE-Team Emirates) powrotu do gry o klasyfikację punktową Giro. W końcu ile razy Kolumbijczyk może popełniać błędy lub mieć pecha? Takie samo zagrożenie sprawia zresztą świetnie dysponowany Davide Cimolai (Israel Start-Up Nation), który bardzo dobrze czuje się w takim terenie.

Jeśli uczestnicy wyścigu poważnie potraktują dzisiejszy odjazd, a peleton da na taki scenariusz przyzwolenie, o etapowy triumf mogą dziś walczyć Simone Consonni (Cofidis), Andrea Vendrame (AG2R Citroen), Alberto Bettiol (EF Pro Cycling), Fabio Felline (Astana-Premier Tech), Remi Cavagna (Deceuninck-Quick Step), Gianluca Brambilla (Trek-Segafredo), Dries De Bondt, Gianni Vermeersch (Alpecin-Fenix), Diego Ulissi, Alessandro Covi (UAE-Team Emirates), Quinten Hermans (Intermarche-Wanty-Gobert), Paddy Bevin (Israel Start-Up Nation) czy Nikias Arndt (Team DSM).

 

Giro d’Italia 2021: zapowiedź całego wyścigu

Giro d’Italia 2021: plan transmisji telewizyjnych

Giro d’Italia 2021: lista startowa

Poprzedni artykułORLEN Lang Team Race w Białymstoku już w niedzielę
Następny artykułGiro d’Italia 2021: Giulio Ciccone i Nicholas Schultz wycofują się z wyścigu
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Paweł
Paweł

To będzie wyzwanie dla komentatorów;)