fot. Trek-Segafredo

Ze względu na obrażenia odniesione na wczorajszym, 17. etapie Giro d’Italia, Giulio Ciccone (Trek-Segafredo) i Nicholas Schultz (Team BikeExchange) wycofali się z wyścigu.

Nie tylko Remco Evenepoel (Deceuninck – Quick-Step) nie przystąpił do dzisiejszego etapu La Corsa Rosa. Jego los podzielili też reprezentujący barwy ekipy Trek-Segafredo Giulio Ciccone oraz Nicholas Schultz z Team BikeExchange, którzy wraz z Belgiem byli zaplątani w kraksę na niespełna 30 kilometrów do mety wczorajszego etapu.

Ciccone, który doznał kontuzji ręki oraz odcinka lędźwiowego pleców, początkowo miał stanąć na starcie dzisiejszego etapu. Podpisał nawet listę startową, jednak po konsultacji z lekarzem drużyny, w trosce o jego zdrowie, podjęto decyzję o wycofaniu Włocha z wyścigu. Z powodu kraksy Giulio Ciccone stracił wczoraj do etapowego zwycięzcy, Dana Martina (Israel Start-Up Nation), prawie 8 minut, przez co wypadł z czołowej dziesiątki wyścigu.

La Corsa Rosa opuścił też Nicholas Schultz. W jego przypadku taka decyzja spowodowana jest złamaniem kości śródręcza w lewej ręce. Australijczyk ma przejść badania, które wykażą, czy potrzebna będzie operacja. Schultz był ważnym pomocnikiem Simona Yatesa, a przed wczorajszym etapem zajmował miejsce w pierwszej dwudziestce klasyfikacji generalnej.

Poprzedni artykułDługa droga donikąd – zapowiedź 18. etapu Giro d’Italia 2021
Następny artykułDan Martin: „Nie mogłem uwierzyć, że mi się udało”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments